Tomasz Wandas, Fronda.pl: W niedzielę 31 stycznia odbył się 29. finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Lider orkiestry Jerzy Owsiak poinformował, że w tym roku Orkiestra gra razem ze Strajkiem Kobiet. Jak Pan to skomentuje, czy to się nie gryzie?

Adam Borowski opozycjonista w PRL, wydawca i działacz społeczny: W mojej opinii to się zwyczajnie wyklucza. Głównym przesłaniem „Strajku Kobiet” jest to, by w Polsce był swobodny dostęp do aborcji, czyli do możliwości zabijania dzieci nienarodzonych. Pierwotną ideą Owsiaka było to, aby zbierać pieniądze na leczenie dzieci (i to z bardzo różnych chorób) również takich, które są wrodzone, które wynikają z wad genetycznych. Przedsięwzięcie pana Owsiaka już dawno temu zatraciło swoją pierwotną ideę. Jest to dzisiaj po prostu zbieranie kasy, by finansować wiele lewackich inicjatyw, (np. Woodstock), które pan Owsiak organizuje. Niewątpliwie utworzył on swój prywatny biznes…

To znaczy?

Powiązane z Orkiestrą spółki są własnością jego, bądź jego żony - i z tego się utrzymują. Podziwiam go jako biznesmena. Ja żyję z wydawania książek. To coś, co lubię, kocham - to przynosi mi dochód, z tego żyję. On żyje ze zbierania pieniędzy, taki jest jego pomysł na biznes… i tyle! Niepotrzebne jest robienie z niego ideologa, filantropa, darczyńcy… 

Dlaczego?

Ideologia ukryta pod „Strajkiem Kobiet” niesie za sobą śmierć, Owsiak miał nieść pomoc dla chorych dzieci, dla słabszych, którzy chorzy się urodzili. Połączenie tych dwóch rzeczy to jest próba połączenia wody z ogniem. Tego się nie robi. Dziwię się tylko ludziom, którzy dają pieniądze, na nie wiadomo jaki twór. 

Nie chciałbym, aby WOŚP instytucjonalnie i formalnie związała się z ruchem Marty Lempart, bo wówczas musiałbym zrezygnować ze wsparcia Jurka Owsiaka” – mówi portalowi tvp.info senator PSL Jan Filip Libicki. O czym świadczy taki komentarz senatora opozycji? Czy Owsiak jako (jak go Pan nazywa) biznesmen nie popełnił tutaj błędu, na którym znacząco straci? 

Jest to absolutny błąd, tylko tyle, że lewicowa ideologia, którą wyznaje, Pan Owsiak przedkłada ideę nad rzetelną kalkulacją finansową. Nie ulega najmniejszej wątpliwości, że uraziło to mnóstwo ludzi.

Nadal jednak zbiera sporo pieniędzy…

Myślę, że nie ma to specjalnego znaczenia, dlatego w tej chwili te wyniki, jakie uzyskuje Pan Owsiak, to nie wyniki ze zbiórek (takich do puszek). Oczywiście jeszcze młodzież tam chodzi, ale nie ma już takiej skali co kiedyś. Teraz tak naprawdę, to te pieniądze daje biznes, biznes, który w Polsce jest lewicowy i który w Polsce takie inicjatywy wspiera i zakłada sobie w marketingu, w wydatkach na rok przyszły udział w takiej Orkiestrze i planuje wydatkowanie pieniędzy na WOŚP. Natomiast to przedsięwzięcie traci taki powszechny, społeczny charakter, gdzie oczywiście tysiące dzieciaków zbierało na rzecz WOŚP pana Owsiaka. Ta orkiestra jest prywatnym przedsięwzięciem, ze społecznym wymiarem niestety, nie ma wiele wspólnego. 

Zbiórki na chorych, prowadzone przez dzieci i współpraca ze środowiskiem walczącym o legalne przeprowadzanie aborcji… na co on liczy? Czy pan Owsiak w ogóle przemyślał ten ruch, a może był zmuszony do takiej decyzji ze względu na polityczne, lewacko-biznesowe szemrane układy? 

Myślę, że ma on po prostu takie poglądy. Jest on człowiekiem lewicy od lat. Jest synem milicjanta - wtedy, kiedy ludzie siedzieli w więzieniach, to on zakładał różne organizacje. Jerzy Owsiak, to biznesmen o lewicowych poglądach w związku z tym „przytuli” on każdego. W tej chwili popularne są panie, które w ramach walki z rządem Zjednoczonej Prawicy wychodzą na ulice - on też walczy z PiSem, daje temu wyraz we wszystkich swoich wypowiedziach, stąd łączą siły. Owsiak mówi, że gardzi rządem, jego członkami, wielokrotnie obrażał prezydenta, premiera…ma on takie poglądy i z takimi też wiąże się organizacjami. Natomiast to na co on zbiera, to że poparł „Strajk Kobiet” jest oczywistą, logiczną sprzecznością, nie jest natomiast sprzecznością w głowie Jurka Owsiaka. Każdego roku potrzebuje on pieniędzy i co roku je dostaje. 

Matka Kurka”, Piotr Wielgucki udowodnił, że ogromna część zebranych pieniędzy nie idzie na pomoc dzieciom, tylko na prywatne życie, przedsięwzięcia pana Jurka Owsiaka… 

Sprzeczność jest oczywista, wynika z tego, że dajemy tutaj (na WOŚP) na to, by ratować dzieci a pan Owsiak zawarł porozumienie z organizacją, która chce, by chore dzieci się nie rodziły. Mało tego, skoro chcą oni aborcji na życzenie, to znaczy, że dopuszczają także możliwość zabijania zdrowych dzieci! Te dwie idee są ze sobą w sprzeczności. W głowie Jurka nie ma to znaczenia, on przygarnie każdego, kto będzie krzyczał „Siema”, „Róbta co chceta” etc… weźmie on od każdego, dla niego pieniądze nie śmierdzą. I tyle… 

Lewicowe media z żalem informują, że "Wiadomości" TVP w niedzielę, w dniu 29. finału WOŚP, wyemitowały 20-sekundowy materiał na temat tegorocznej zbiórki. Materiał krytyczny wobec WOŚP trwał 5 minut. O czym świadczy ten ich ból w związku, że Telewizja Polska poświęca Owsiakowi niecałe sześć minut? 

Po co telewizja ma wspierać organizację, która robi ludziom „wodę z mózgu”? Wystarczająco dużo jest lewicowych mediów, które będą trąbić, podziwiać, wysławiać Jurka pod niebiosa, będą robić z niego świętego. Po co ma to robić Telewizja Publiczna, która zna prawdę o Jurku Owsiaku. Anita Gargas zrobiła program pt. „Prawda o Jurku Owsiaku”, w którym są liczne dowody o jego przekrętach, fałszerstwach, o tym dlaczego nie ujawnia on dokumentów, by działalność WOŚP nie była transparentna. Po co TVP ma wspierać organizację, która nie jest transparentna? Powiem więcej, dobrze, że o tym zbyt wiele nie mówi i słusznie, że zadaje niewygodne dla Jurka Owsiaka pytania.

Gdyby Jurek Owsiak przez te wszystkie lata odpowiadał na stawiane mu niewygodne pytania, to być może by sięobronił się, a tak przegrywa proces z panem Wielguckim i, mimo że sąd nakazuje ujawnić dokumenty, oni tych dokumentów nie ujawniają. Skoro tego nie robią, to znaczy, że mają coś do ukrycia. Popieram działania TVP, po co nam informacje na temat człowieka, którego interesy są niejasne? Rok w rok my nie wiemy, ile rzeczywiście przeznacza, on pieniędzy na urządzenia, które przekazuje szpitalom. W czasie pandemii pan Owsiak zakupił łóżka, których nie przekazał szpitalom, gdyż stwierdził, że rząd odpowiada za przygotowanie szpitali do COVID. Pokazał tym samym, że jest człowiekiem, który walczy z rządem - wykorzystuje do tego każdą możliwą okazję, nawet trudny czas pandemii. Mamy w Polsce pluralizm i każdy może dotrzeć do różnych informacji, podawanych przez różne media - nie ma o nim zbyt informacji w TVP, zawsze może włączyć inną stację, kupić lewicową gazetę, których w Polsce jest o wiele więcej niż prawicowych. 

Spokojny weekend zanotowała stołeczna policja. Mimo dużych wyzwań w postaci demonstracji Strajku Kobiet i finału WOŚP nie było zadym i rozrób. Warto jednak dodać, że nie dalej jak w listopadzie, policja użyła do tłumienia demonstracji Centralnego Pododdziału Kontrterrorystycznego BOA. Politycy opozycji i media głośno mówiły wtedy o brutalnej pacyfikacji i używaniu m.in. pałek teleskopowych przez policję. O czym to świadczy? O profesjonalizmie policji? Może odpowiedniemu kierownictwu nowego komendanta? 

Zapewne złożyło się na to wiele czynników, być może organizatorzy doszli do wniosku (nauczeni doświadczeniem, kiedy zginął pan prezydent Gdańska), że trzeba lepiej chronić te imprezy. „Strajk Kobiet” podjął decyzję, że tym razem nie będzie robił zadym, dlatego, że może rzucić to cień na Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy - być może takie właśnie było porozumienie pomiędzy Owsiakiem na panią Lempart. Pani Lempart być może zaapelowała, by w tym dniu zadym nie robić, chociaż dnia poprzedniego burdy były i było niszczone mienie, np. w Warszawie, ale i w innych miastach. Trudno zbierać pieniądze w tych miejscach, gdzie tworzona jest zadyma, ludzie na ogół z takich miejsc uciekają...