Dziś - po raz kolejny - Stefan Niesiołowski z PO dał wyraz swoim przekonaniom, które dowodzą, że trzeba się za niego mocno modlić. 

Wczoraj Niesiołowski zasugerował w wywiadzie dla naTemat.pl, że może spłonąć budynek Prawa i Sprawiedliwości w Warszawie, tak jak kiedyś płonęły Komitety Centralne. - Demonstracje będą też przed tym nowym Komitetem Centralnym na Nowogrodzkiej. Być może to się skończy spaleniem tej siedziby, tak jak palono komitety PZPR, tak być może zapłonie komitet PiS-u. To zależy oczywiście od tego, co PiS będzie robiło.

Dziś polityk PO skomentował pojawienie się krzyża w Kancelarii Premiera Beaty Szydło. Jak wiemy w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów – dokładnie nad wejściem głównym do sali posiedzeń rządu – zawieszono krzyż.  I właśnie to mocno, demonicznie rozłościło Niesiołowskiego. 

W komentarzu dla Superstacji Niesiołowski mówił: - Na krzyżu umarł Pan Jezus. Także za Beatę Szydło. Obrzydliwe wykorzystywanie krzyża, symboli religijnych do politycznej walki. Obrzydliwe. Nie ma potrzeby demonstracyjnie wieszać tam krzyża. Krzyż jest w wystarczająco wielu miejscach w Polsce i wykorzystywanie krzyża w momencie, kiedy jest łamanie demokracji, kiedy jest polska wolność zagrożona, wyciąganie krzyża i pokazywanie jacy my jesteśmy katolicy, jacy my jesteśmy wspaniali, bronimy krzyża. Jeszcze raz mówię obrzydliwe - oświadczył w rozmowie z Superstacją Niesiołowski.

Kiedyś Niesiołowski bronił całym sobą chrześcijańskich wartości w państwie Polskim. Dziś niczym Palikot (który również swego czasu dawał świadectwo temu, że wartości chrześcijańskie są mu bliskie, tak, tak!!! ) publicznie daje wyraz swemu antyklerykalizmowi, obleczonemu demoniczną nienawiścią do ... krzyża, symbolu ofiary i Miłości Chrystusa do ludzi. Dlatego trzeba powierzyć Stefana Niesiołowskiego Miłosierdziu Bożemu, by powrócił do Prawdy. Czas Adwentu jest doskonałą chwilą do modlitwy w jego intencji!

philo

<<< OTO SPOSÓB NA TO, JAK POKONAĆ ZŁEGO DUCHA! PRZECZYTAJ! >>>