Komisja Europejska chce ,,pilnego spotkania'' z przedstawicielami polskiego rządu w sprawie... przekopu Mierzei Wiślanej. Przeciwko przekopowi protestuje opozycja totalna. Inwestycja ta ma znacząco wspomóc polską gospodarkę wodną, poprawić zarobki w regionie Elbląga, a przede wszystkim - wzmocnić naszą niezależność od Rosji, która dziś jest w stanie blokować okrętami Zalew Wiślany.

Choć opozycja totalna głosowała w Sejmie ,,za'' wykonaniem przekopu (sic!), teraz protestuje. Szkodzić Polsce, wzmacniać Rosję, byleby uderzyć w PiS - nie ma to dla nich najwyraźniej znaczenia.

Czego chce Komisja Europejska? Chodzi o... niezbędną dla wykonania przekopu Mierzei wycinkę drzew. Bruksela ma ,,wątpliwości'' co do prowadzonych w związku z przekopem prac. Polska nie wystąpiła do Brukseli o wydanie opinii środowiskowej, bo uzasadnia przekop kwestiami obronności, a to pozwala na wyjątek; Komisja Europejska podnosi jednak, że wcześniej argumentowano o benefitach gospodarczych z przekopu, a to oznaczałoby, że opinii środowiskowej trzeba byłoby jednak zasięgnąć. Komisja uważa, że przekop może mieć duży wpływ na obszar Natura 2000. 

Stąd Komisja Europejska wystąpiła o ,,pilne'' spotkanie z pracownikami resortu Ministerstwa Gospodarki Wodnej i Żeglugi Śródlądowej. 

bb/rmf24.pl