Można wspierać syryjskich uchodźców na miejscu! Pomoc organizuje fundacja Polskie Centrum Pomocy Międzynarodowej.

 

Organizacja pomogła dotychczas 15 tys. uchodźcom wojennym. Prowadzi ośrodek opieki zdrowotnej niedaleko granicy - w Libanie i pomaga przetrwać ludziom, którzy znaleźli się w trudnych warunkach, zaopatrując ich w koce, piece, opał czy wodę. Troszczy się także o konkretne potrzeby rodzin - pomagając w wynajmie mieszkania, zakupie leków czy opłacając naukę dzieciom.

W Libanie oficjalnie nie istnieją obozy dla uchodźców przez co Syryjczycy są zmuszeni działać na własną rękę. Problem dotyczy 1,2 mln osób, które uciekając przed wojną w kilka miesięcy tracą oszczędności życia. Środki, jakimi dysponuje fundacja pozwalają docierać z bezpośrednią pomocą do ok. 1000 rodzin.

Szczególnie ciężkie warunki w regionie panują zimą. Problemem jest ogrzewanie i dostęp do leków. Szczególnie narażone są dzieci. Dlatego fundacja stara się im zapewnić edukację, buduje place zabaw i wspiera rodziny wielodzietne, niezależnie od wyznania.

Jak wyliczają, wsparcie konkretnej rodziny to koszt ok. 420 zł na miesiąc. Koszty opału mogą być jeszcze wyższe i sięgać ponad 600 zł miesięcznie. Edukacja każdego dziecka kosztuje 120 zł miesięcznie. Z kolei zapas leków dla kliniki mobilnej to już 4500 zł. 

Mimo wsparcia rządowego, pomoc prywatnych darczyńców jest niezbędna. Wszyscy, którzy chcieliby wspomóc syryjskie dzieci mieszkające w Libanie proszeni są o przesyłanie datków na rzecz:

Fundacja Polskie Centrum Pomocy Międzynarodowej

BRE Bank S.A.

61 1140 1010 0000 5228 6800 1003

Tytuł wpłaty: Wsparcie dla uchodźców syryjskich

Swoją akcję organizują także Mali Bracia Karola de Foucauld.

Oto ich inicjatywa:

„Skontaktowaliśmy się z małą siostrą Halą z Syrii. Ona teraz mieszka w Jordanii, ale na Wielkanoc zamierza jechać do swego kraju.

Link do projektu: http://malybrat.opole.pl/blog/item/817-wsparcie-dla-aleppo.html

Z serca wszystkim za wszystko dziękujemy, za wszelki gest i modlitwę” - piszą Mali Bracia.

Tomasz Teluk