Zaskoczeniem są liderzy list SLD, z których startują też przedstawiciele Wiosny i Razem. To miks starych towarzyszy rodem z głębokiego komunizmu i młodych marksistów. Dziwię się przedstawicielom Razem, czyli IV międzynarodówki, która była stworzona w kontrze do III, czyli twardego komunizmu. Wielokrotnie Zandberg mówił, że SLD to nie lewica, a teraz znajdują się razem na listach - mówił poseł PiS, Tomasz Rzymkowski komentując powstałą niedawno lewicową koalicję.

Poseł przyznał, że niedawno stanął przed sytuacją wyboru - zmiana partii czy też zakończenie kariery w polityce.

Widząc, że nieuchronnie zbliża się mariaż Kukiz’15 z PSL, a miałem propozycję startu z list PiS, to nie ukrywam, że miałem dwie opcje: albo pożegnać się z aktywną polityką, albo przyjąć tę rękawicę. Po konsultacji z rodziną i wyborcami podjąłem taką, a nie inną decyzję - stwierdził.

Rzymkowski podkreślił też, że chociaż negatywnie ocenia mariaż z PSL, to nie zmieni zdania o Pawle Kukizie.

To on wyciągnął do mnie rękę jako pierwszy. Dzięki niemu miałem okazję działać aktywnie w parlamencie. Szanuję jego decyzję, ale się z nią nie zgadzam. Gdybym się z nią utożsamiał, to bym tam był. Nie wiem, jak można połączyć ruch antysystemowy z partią najbardziej systemową. To próba liftingu wizerunkowego PSL-u. Obawiam się, że Paweł Kukiz będzie wykorzystany przez ludowców – powiedział.

mor/siodma9.pl/Fronda.pl