Jest zgoda na opóźnienie brexitu, planowanego na 31 października, ale jeszcze nie ma decyzji co do długości przełożenia tego terminu. Z informacji brukselskiej korespondentki Polskiego Radia Beaty Płomeckiej wynika, że takimi ustaleniami zakończyło się prawie półtoragodzinne spotkanie unijnych ambasadorów 27 krajów w Brukseli.

Kolejne spotkanie ambasadorów odbędzie się w piątek, do tego czasu szef Rady Europejskiej będzie prowadził konsultacje z unijnymi liderami i wtedy zapadnie ostateczna decyzja. Jeden z unijnych urzędników powiedział brukselskiej korespondentce Polskiego Radia, że w środę nie było sprzeciwu co do konieczności opóźnienia brexitu, by uniknąć wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii bez umowy.

Cały czas natomiast otwarta pozostaje sprawa, o ile miesięcy należy opóźnić wyjście Wielkiej Brytanii z Unii. We wniosku Londynu do Brukseli mowa jest o przełożeniu tego terminu maksymalnie do końca stycznia, chyba że wcześniej brytyjski parlament zakończy ratyfikację umowy brexitowej. Wiele krajów skłania się ku temu, by dać zgodę na 3-miesięczne opóźnienie, ale niechętna jest Francja.

Według unijnych dyplomatów, z którymi rozmawiała brukselska korespondentka Polskiego Radia, ambasadorowie opowiadają się raczej za decyzją w formie pisemnej, bez konieczności zwoływania nadzwyczajnego szczytu.

yenn/IAR, Polskie Radio