Kiedy w Polsce powoli zaczynamy zabierać się za świąteczne porządki i wypatrywać prezentów dla najbliższych, ale przede wszystkim- przygotowywać nasze serca, w Europie Zachodniej "świąteczny nastrój" kojarzy się dziś chyba z czymś innym.

Na ulicach krążą patrole policjantów uzbrojonych w broń maszynową, wznoszone są także betonowe bariery. Wszystko to w obawie przed zamachami terrorystycznymi. 

"Grupy terrorystyczne są w stanie planować i dokonywać okrucieństw w Europie. Terroryści stosują różnorodne taktyki, w tym używają broni palnej, materiałów wybuchowych, pojazdów wykorzystywanych jako taran oraz broni o ostrych krawędziach, które są trudne do wykrycia przed atakiem"- pisze w komunikacie amerykański Departament Stanu, który ostrzega swoich turystów wybierających się na święta do Europy, przed zamachami. W komunikacie pojawiają się ostrzeżenia dotyczące zwiększonego ryzyka ataków terrorystycznych na "miękkie cele" w całej Europie, także Wielkiej Brytanii.

Departament Stanu przypomina o niedawnych zamachach w Londynie, Barcelonie i Manchesterze, wreszcie- o śmiertelnym ataku przy użyciu ciężarówki na jarmark bożonarodzeniowy w Londynie. 

 

 

 

 

yenn/Twitter, Niezależna.pl