Przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk raczył stwierdzić, że Polska może opuścić Unię Europejską, bo PiS nie boi się bynajmniej Polexitu. Te słowa ostro skrytykował wiceszef MSZ ds. europejskich, Konrad Szymański.

,,Przewodniczący Tusk wie co się dzieje w Polsce. Jest zaangażowany w sprawy krajowe ostatnio nawet bardziej niż powinien, więc powinien doskonale rozumieć, z punktu widzenia i Warszawy i Brukseli, że Warszawa jest zaangażowana nie tylko w kwestie budżetu. Jest zaangażowana w kwestie polityki obronnej, bezpieczeństwa, wspólnego rynku. Jest głównym krajem który walczy o przyszłość wspólnego rynku dla nas wszystkich, nie tylko dla Polski. Stawianie takich tez jest dowodem – myślę – złej woli i całkowicie fałszywej troski'' - powiedział na antenie TVN24.

Polityk tłumaczył, że PiS nie zrezygnuje ze swoich racji. ,,PiS, ten rząd, rząd Beaty Szydło, dzisiaj rząd Mateusza Morawieckiego ma prawo do przeprowadzania reform w Polsce. Tak prosta diagnoza że rozwiążemy problem, może kryzys przez to że jedna ze stron uzna że jej racje są nieistotne w tym sporze, to byłoby zdecydowanie zbyt proste, mówiąc najdelikatniej. Nie wchodzi w grę rozwiązanie które by polegało na tym że ktoś rezygnuje ze swoich racji. Ta sprawa jest dużo bardziej skomplikowana i wymaga dużo bardziej inteligentnych rozwiązań niż propozycje przewodniczącego Tuska''.

Zaznaczył przy tym, że rząd Morawieckiego ma wyraźną wolę, by wyjść z obecnego klinczu.

mod/300polityka