Zatrważające wyniki badania przeprowadzonego przez firmę YouGov z Fundacji Pamięci Ofiar Komunizmu! Sondażownia zapytała ponad 2000 osób o ich polgądy na temat socjalizmu i komunizmu. 

Okazuje się, że prawie połowa tzw. millenialsów ze Stanów Zjednoczonych twierdzi, że wolałaby żyć w kraju socjalistycznym lub komunistycznym, niż takim jak USA, gdzie panuje kapitalistyczna demokracja. 

"Millenialsi" lub "Pokolenie Y" to osoby urodzone między 1980 a 1994 lub 2000 rokiem. W USA reprezentacja tego pokolenia jest obecnie najbardziej liczna. 

"Widzimy głęboko niepokojące trendy. Millenialsi coraz bardziej oddalają się od kapitalizmu i zbliżają się do socjalizmu, a komunizm postrzegają jako realną alternatywę"- alarmuje w oświadczeniu dla Fox News Marion Smith, dyrektor wykonawczy Fundacji Pamięci Ofiar Komunizmu.

Według raportu, jeden na pięciu dwudziesto-trzydziestolatków w Stanach Zjednoczonych uważa za bohatera byłego sowieckiego dyktatora, Józefa Stalina, pomimo jego zbrodni. Jedna czwarta ankietowanych odpowiedziała natomiast, że za bohaterów uważa rónież Włodzimierza Lenina oraz koreańskiego dyktatora, Kim Dzong Una. 

Wydaje się, że tego rodzaju wyniki mogą wskazywać na ignorancję historyczną młodych Amerykanów, a może na fakt, że Stany Zjednoczone, w odróżnieniu od wielu krajów europejskich, nie doświadczyły, czym jest komunizm. 

ajk/FoxNews, Fronda.pl