Minister obrony narodowej Antoni Macierewicz uczestniczył w uroczystościach poświęconych żołnierzom Polskiej Podziemnej Armii Niepodległościowej na Hali Łabowskiej w Beskidzie Sądeckim.

"Dzięki Żołnierzom Niezłomnym, którzy wybrali to, co ukształtowało nasz naród przez stulecia, Polska mogła się później odradzać"-mówił Macierewicz.-W tym niezwykłym narodowym dniu pamięci o Żołnierzach Niezłomnych nie sposób nie przywołać wielkiego powrotu Żołnierzy Niezłomnych, gdy grzebaliśmy doczesne szczątki bohaterów, Inki i Zagończyka w Gdańsku. Mówiliśmy wtedy, że wielki pochód narodowy, który z katedry gdańskiej udał się na cmentarz, będzie szedł przez całą Polskę i będzie budził sumienia, przywoływał obrazy, wartości, miłość Ojczyzny w całym narodzie polskim".

Uroczystości na Hali Łabowskiej odbywają się już po raz osiemnasty w pierwszą niedzielę września. Rozpoczęły się Mszą Świętą przy kamiennym obelisku upamiętniającym żołnierzy PPAN, sprawowaną przez bpa Leszka Leszkiewicza w intencji kapelana Polskiej Podziemnej Armii Niepodległościowej ks. Władysława Gurgacza i żołnierzy z jego oddziału.

"Dzisiaj, gdy stanąłem tu, na Hali Łabowskiej, i raz jeszcze spojrzałem na wielką panoramę Polski, jaka stąd się rozpościera, uświadomiłem sobie, (...) że ta wielka uroczystość, która miała miejsce w Gdańsku, ten wspaniały dzień nie byłby możliwy, gdybyście wy nie przychodzili tutaj przez dziesiątki lat, gdyby to nie stąd, z tych gór, nie wołała pod niebiosa waszym głosem, determinacją, wiernością krew polskich bohaterów. A tak przecież było nie tylko przez te 18 lat"- mówił szef MON.

Macierewicz zaznaczył, że Żołnierze Niezłomni nie byli "małą, izolowaną grupką", a ich ofiara nie była na darmo.

"Oni wiedzieli, że przyjdzie taki dzień, kiedy każda kropla ich krwi zostanie przez naród podniesiona i przekształcona w wielki czyn narodowy, którego tak bardzo nam dzisiaj potrzeba(...)Ale w czynie Żołnierzy Niezłomnych było coś jeszcze, o czym koniecznie trzeba powiedzieć: była niesłychanie trudna decyzja, by przeciwstawić się temu, co wydawało się być rozstrzygnięte na arenie całego świata i zamknięte jak za żelazną kurtyną".

Jak zaznaczył minister obrony narodowej, musieli dokonać wyboru między "sformalizowanym ładem państwowym, a ładem swojej polskiej, katolickiej duszy".

"I wybrali to, co jest Polską, co ukształtowało nasz naród przez stulecia. I tylko dzięki temu wyborowi Polska się mogła później odradzać".

Podczas uroczystości Antoni Macierewicz uhonorował złotymi medalami „Za Zasługi dla Obronności Kraju” jednych z ostatnich żyjących żołnierzy PPAN: Stefana Kuliga, Tadeusza Rybę oraz Józefa Witowskiego. Ponadto kpt. w stanie spoczynku, Zbigniew Obtułowicz, został uhonorowany listem gratulacyjnym.

Po uroczystościach odbył się uroczysty apel pod obeliskiem pamięci.

JJ/Fronda.pl