Zdaniem Kazimiery Szczuki, w debacie o referendum w sprawie sześciolatków chodziło jedynie o rozgrywkę pomiędzy opozycją a rządem.

Feministka tak wspomina swoją rozmowę z Karoliną Elbanowską: „To jest ideologia, która przedstawia system państwowej edukacji w Polsce jako jakiś horror. Jako odbieranie dzieci i nową bolszewię. Tortury, które mają być zadane tym dzieciom wydzieranym rodzicom. Nosi to znamiona obłędu”.

Opinie Szczuki podzielała inna rozmówczyni w programie „Sterniczki” Beata Stasińska, wydawczyni i członkini ruchu społecznego Obywatele Kultury. Inicjatywy „Ratuj maluchy” broniła jednak Małgorzata Sadurska z PiS. „Referendum jest wolą obywateli, którzy chcą decydować o kształcie reformy. Mechanizmy demokracji w naszym kraju są tak używane przez rządzących, że te, które odpowiadają, są respektowane. A te, które nie odpowiadają, są po prostu odrzucane” – mówiła.

MBW/Gazeta.pl