Strajk nauczycieli nie odbędzie się przed wyborami. Jak tłumaczy Sławomir Broniarz, prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego, "Chcemy, żeby nasze protesty były jak najdalsze od kontekstu politycznego".

Powód jest jednak raczej polityczny. Jak wynikało z sondaży po poprzednich strajkach nauczycieli - tracili zarówno sami pedagodzy, jak i opozycja. Protest więc w tym momencie w ogóle się Sławomirowi Broniarzowi nie opłaca.

Potencjalny protest nie będzie strajkiem, tylko formą protestu włoskiego. 

- Będziemy ściśle przestrzegać przepisów - zapowiada Sławomir Broniarz.

- Pracujemy w tym obszarze i w takim zakresie, jaki jest opisany w ustawie Karta Nauczyciela i w statucie szkół, za które mamy płacone. Wszystkie inne czynności, które do tej pory wykonywali nauczyciele, chcielibyśmy żeby wykonywali inni pracownicy i także mieli za to wypłacane wynagrodzenie- tłumaczy Broniarz.

Ostateczna decyzja zapadnie jutro.

bz/rmf fm