Jak poinformował szef resortu energii Krzysztof Tchórzewski – państwowym spółkom energetycznym udało się, dzięki poczynionym oszczędnościom, wyasygnować około miliarda złotych w celu wypłaty rekompensat za wyższe ceny prądu. Ten jednak przecież sprzedają drożej… te właśnie spółki.

Ten brzmiący dość absurdalnie scenariusz jest faktem. Powołano w tym celu państwowy „Fundusz Rekompensat Wzrostu Cen Energii Elektrycznej”. Dziennikarka „Dziennika Gazety Prawnej” Karolina Baca-Pogorzelska skomentowała rzecz na twitterze następująco:

Czy ja dobrze rozumiem, że spółki energetyczne muszą zacisnąć pasa, zrobić oszczędności na 1 mld zł, dorzucić tę kasę do funduszu rekompensat za prąd, żeby dorzucić się do zwrotu za podwyżki, które spółki energetyczne zrobią? Czy to jest jednak matrix?”.

Istotnie – brzmi to co najmniej zaskakująco.




Przypomniano też jednak, kto za owe podwyżki cen odpowiada:

dam/twitter,Fronda.pl