Prawo i Sprawiedliwość zdecydowanym zwycięzcą kolejnego sondażu parlamentarnego. Gdyby wybory do Sejmu i Senatu odbyły się jutro, partia Jarosława Kaczyńskiego mogłaby liczyć na 39 proc. głosów w scenariuszu biorącym pod uwagę ugrupowanie Szymona Hołowni.

W takim układzie Koalicja Obywatelska zaledwie o jeden punkt procentowy wyprzedza hipotetyczne, nowe ugrupowanie. Może liczyć na 21 proc. głosów. Polska 2050, może liczyć zaś na 20 proc. głosów Polaków.

Lewica uzyskałaby wówczas 9 proc., Konfederacja – 7 proc. Pozostałe partie, w tym PSL (3 proc.), znalazłyby się poza Sejmem.

W badaniu pracowni Social Changes dla portalu wpolityce.pl bez ugrupowania Hołowni PiS zyskuje 41 proc. głosów. 30 proc. otrzymuje KO, co dowodzi że dla Borysa Budki i spółki to spore zmartwienie. 11 proc. głosów otrzymuje SLD a 8 proc. - Konfederacja. PSL w takim układzie może liczyć na 6 proc. głosów. Partia Władysława Kosiniaka-Kamysza ma więc spore zmartwienie.

Badanie przeprowadzono w dniach 31 lipca – 3 sierpnia 2020 roku.

dam/wpolityce.pl,Fronda.pl