Były premier Donald Tusk, który wkrótce kończy kadencję na stanowisku przewodniczącego Rady Europejskiej, od czasu do czasu przypomina o sobie, choć nie poczynił jeszcze jawnej deklaracji powrotu do polskiej polityki. 

Jak podała dziś Wirtualna Polska, Tusk miał nawet zlecić tajny sondaż i sprawdzić swoje szanse na ewentualne zwycięstwo w wyborach prezydenckich. Nazwisko byłego premiera RP jest wszak jednym z nazwisk na "giełdzie" opozycji, która wciąż nie wskazała konkretnego kandydata, który w przyszłym roku zmierzyłby się z Andrzejem Dudą w walce o prezydenturę. Według portalu Wp.pl, sondaż wypadł kiepsko, a politycy Platformy Obywatelskiej mają świadomość, że kandydatura Tuska to rzecz dość ryzykowna. Mało tego, szef Rady Europejskiej miał sam stwierdzić, że raczej nie uda mu się zebrać szerszego elektoratu niż sama tylko PO. 

Europosłanka Róża Thun, ta sama, która niedawno zachwycała się idiotyczną hucpą pod domem prezesa PiS, Jarosława Kaczyńskiego, najwyraźniej woli zaklinać rzeczywistość. 

"Ogromna część chce Tuska. On wspaniale reprezentuje Polskę za granicą. Nie mamy tak doświadczonych polityków. Tusk jest prestiżem dla całej PO. On jest wielką szansą dla Polski"-stwierdziła w rozmowie z Tomaszem Lisem w jego programie w telewizji internetowej "Newsweeka". 

Polityk nie przyjmowała uwag prowadzącego, który przekonywał, że Platforma kompromituje się brakiem kandydata na prezydenta. 

"Na razie to, co wiemy, to że będzie kandydował na szefa całej europejskiej chadecji, czyli EPP. Wybory odbędą się za jakieś dwa tygodnie. Na razie Tusk jest jedynym kandydatem. On zostanie szefem EPP, co daje mu ogromną swobodę działania partyjno-politycznego"-tłumaczyła europarlamentarzystka. 

"On ma dbać o to, żeby chadecja w Europie była silna. Chadecki prezydent ją wzmacnia. Myślę, że całej chadecji zależy, żeby tak wybitna postać była prezydentem piątego co do wielkości kraju UE"-rozpływała się w zachwytach róża Thun.

"Wiadomo, że prezydent i tak opuści szeregi partyjne. Dobrze, jeśli to będzie kandydat związany z PO(...)  To musi być osoba wybitna, która nie łamie praworządności, nie odrywa Polski od Europy. Między tymi postaciami trzeba będzie rozsądnie wybrać kandydata. Opozycja się dogada. Musimy wszyscy przeskoczyć nasze interesy polityczno-partyjne"-wyliczała rozmówczyni Tomasza Lisa. 

Dziennikarz spytał, czy Donald Tusk może liczyć na poparcie PO w całej Polsce, jeśli zdecyduje się kandydować. 

"PO musi wyczuć, czego chce społeczeństwo"-odpowiedziała Thun. Zaraz potem próbowała przekonać, że w sumie już wie, czego chce społeczeństwo: oczywiście, powrotu Tuska. Zdaniem europosłanki, chce tego "ogromna część" Polaków. 

"On wspaniale reprezentuje Polskę za granicą. Nie mamy tak doświadczonych polityków. Tusk jest prestiżem dla całej PO. On jest wielką szansą dla Polski. Jeśli ktoś tego nie rozumie, to mu współczuję"-stwierdziła. 

My też współczujemy pani europoseł jej odklejenia od rzeczywistości. 

yenn/Youtube-Tomasz Lis, Fronda.pl