Nie 15 sierpnia, a "neutralny" 3 maja miał być datą święta Wojska Polskiego do takiej decyzji namawiał ówczesny wiceminister obrony narodowej Bronisław Komorowski. Idealny przykład jak jedna decyzja, może pokazać prawdziwą twarz polityka.

Do szokujących dokumentów dotarł Sławomir Cenckiewicz, dyrektor Wojskowego Biura Historycznego.

W upublicznionych fragmentach widać propozycję Bronisława Komorowskiego złożoną w listopadzie 1990 roku do ministra Obrony Narodowej Piotra Kołodziejczyka.

Niektóre fragmenty pisma mogą "zwalać z nóg". Uległość ówczesnej władzy wobec komunistycznych działaczy i generałów była wręcz porażająca.

Odnośnie 15 sierpnia jako daty święta Bronisław Komorowski pisał m.in.: "było by to święto o charakterze mniej oficjalnym, z szerszym aspektem festylowo ludowym i ewentualnie religijnym".

"Ten szokujący dokument, z własnoręcznym podpisem Bronisława Komorowskiego, pozwala nam lepiej zrozumieć opór środowisk dzisiejszej opozycji przeciwko organizacji hucznych obchodów i defilady w dniu Święta Wojska Polskiego 15 sierpnia" – zaznacza dyrektor WBH.

"Niech żyje Polska! Niech żyje Wojsko Polskie! Dzięki Ci Panie Boże, że Komorowski nie jest i już nigdy nie będzie Prezydentem RP!" – dodał.

mor/dorzeczy.pl/fronda.pl