Kilka dni temu media informowały o zablokowaniu przez ABW kilkunastu stron informacyjnych, które miały powielać propagandę Kremla. Na liście znalazły się m.in. witryny Marcina Roli – wRealu24 i wRealu24.tv. Dziennikarz zarzuca władzy cenzurę, a w jego obronie staje Konfederacja. Politycy tej partii skierowali interpelację do szefa MSWiA.

Według informacji przekazanych kilka dni temu przez portal zaufanatrzeciastrona.pl, na zlecenie Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego zablokowano kilkanaście witryn, które miały powielać propagandę Kremla na temat wojny na Ukrainie. Wśród zablokowanych stron znalazły się m.in. serwisy należące do Marcina Roli. Dziennikarz przekonuje, że blokada jest formą zemsty rządu za informowanie przez niego o aferze respiratorowej i zarzuca władzy wprowadzanie cenzury.

- „W sieci rozgorzał sponsorowany skrajny hejt na mnie i Telewizję wRealu24 a propos wyimaginowanej ruskiej narracji i blokady naszych stron w sieci. Dokładnie tak to się kończy kiedy mówi się głośno o polskiej Niepodległości, Suwerenności i bezpieczeństwie państwa. Oczywiście jak nas ktoś ogląda to doskonale wie, że wszystkie te oskarżania to typowa nagonka i w mojej opinii celowa próba zniszczenia konkurencji medialnej tylko dlatego, że mówimy o polskim interesie narodowym i polskiej racji stanu. Jakież to znamienne, że cenzuruje się niezależne polskie media i dziennikarzy a te, które urządzają sobie np urodziny Hitlera są bezkarne”

- oświadczył dziennikarz na Facebooku.

W obronie zablokowanych serwisów stanęła Konfederacja, która skierowała interpelację do ministra koordynatora służb specjalnych.

- „Strony internetowe @wrealu24_pl zniknęły w zeszłym tygodniu z polskiego Internetu.
Jako @KONFEDERACJA_ składamy interpelację w tej sprawie. Pytamy, jakie jest uzasadnienie tej cenzury. Czy PiS przy okazji walki z rosyjską dezinformacją czyści Internet także z krytyki PiSu?”

- napisał na Twitterze Michał Wawer.

kak/zaufanatrzeciastrona.pl, wPolityce.pl, DoRzeczy.pl