W lipcu Departament Stanu USA rozszerzył sankcje mogące zagrozić niemieckim firmom inwestującym w Nord Stream 2. Tymczasem biuro wiceszefa Komisji Europejskiej Valdisa Dombrovskisa przygotowało odpowiedź, w której napisano, że UE „[…] przeciwstawia się stosowaniu sankcji wobec firm z Unii Europejskiej prowadzących legalne przedsięwzięcia w ramach unijnego prawa”.

Dokument zaprezentował na swoim Twitterze europoseł Jacek Saryusz-Wolski. Jak skomentował:

Komisja Europejska staje po stronie Rosji, Gazpromu i Niemiec ws sankcji USA dot. Nord Stream 2”.

Bruksela, jak napisano w oświadczeniu, „nie uznaje zewnętrznych sankcji państw trzecich, które ocenia jako stojące w sprzeczności z prawem międzynarodowym”.

Wcześniej amerykańskie sankcje krytykował w trakcie wizyty w Moskwie szef MSZ Niemiec Heiko Maas mówiąc po rozmowach z Siergiejem Ławrowem:

Wybór źródeł energii jest suwerenną decyzją Niemiec, żaden kraj nie ma prawa dyktować Europie polityki energetycznej, używając gróźb”.

dam/PAP,twitter