Można się było spodziewać, że teraz, gdy ekspertyzy naukowe potwierdziły, kogo dotyczyła teczka TW "Bolka", przyjaźń salonu wobec Lecha Wałęsy ulegnie ostudzeniu. Tak też się dzieje. 
 
Choć Lech Wałęsa cały czas zarzeka się, że nigdy nie współpracował z SB, informacja o wynikach eskpertyz grafologicznych potwierdzających, że to on składał podpisy na dokumentach znajdujących się w teczce "Bolka" przekonała największych niedowiarków. Już nie wszyscy chcą się afiszować z byłym prezydentem tak, jak dawniej. 
 
Wałęsa nie dostał zaproszenia na bal milionerów, na którym do tej pory był traktowany niczym gwiazda. 
 
Mowa o Balu Polonijnym, który odbywa się w hotelu Eden Rock w Miami w Stanach Zjednoczonych. Dotąd Wałęsa występował tam w charakterze gościa honorowego, teraz nie dostał nawet zaproszenia. 
 
Jak ustaliła Wirtualna Polska, organizatorzy wydarzenia mieli uznać, że dopóki Wałęsa nie rozliczy się ze swojej przeszłości, dopóty zaproszenia nie dostanie. 
 
Tymczasem Wałęsa zapowiada, że będzie domagał się dodatkowych ekspertyz grafologicznych dotyczących podpisów "Bolka".
 
emde/fakt.pl