Minister sprawiedliwości prokurator generalny Zbigniew Ziobro chce ukarania sędziów Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu - dowiedziała się IAR. Chodzi o to, że wrocławski sąd pomylił wyroki, do orzeczenia w jednej sprawie dołączył uzasadnienie innej.

W uzasadnieniu wyroku, który w połowie marca wydał Sąd Apelacyjny we Wrocławiu, zgadzają się tylko dwa pierwsze zdania - dotyczą orzekanej cywilnej sprawy. Cała reszta zaś odnosi się do zupełnie innej. Pod uzasadnieniem podpisał się cały skład orzekający - troje sędziów wrocławskiego sądu.

Rzecznik dyscyplinarny odmówił wszczęcia postępowania przeciw sędziom, ponieważ projekt uzasadnienia przygotował asystent sędziego, a sam sędzia - jak twierdzi rzecznik - nie miał nawet obowiązku zajrzenia do niego. „To zdumiewające. Obowiązek sporządzenia wyroku spoczywa na sędziach, a nie na asystencie. Błędy asystenta nie usprawiedliwiają sędziego. W tej sprawie sędziowie nie wywiązali się ze swoich podstawowych obowiązków” - odpowiedzial w zażaleniu z 6 kwietnia minister Zbigniew Ziobro. Zwrócił on uwagę, że mężczyzna, którego dotyczyła sprawa, nie mógł zaskarżyć wyroku, ponieważ nie dowiedział się, z jakich powodów taki wyrok został wydany. „Tego typu postępowanie godzi w wizerunek wymiaru sprawiedliwości” - uznał minister Ziobro.

dam/IAR