Wiosenny lockdown, mimo pomocy ze strony rządu, był ogromnym ciosem dla polskich przedsiębiorców. Goszcząc na antenie RMF FM Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców Adam Abramowicz ocenił, że restrykcje obecnie wprowadzane przez rząd mogą stać się dla wielu firm ciosem ostatecznym.

Rzecznik MŚP podkreślił, że zamknięte wiosną branże, które dziś ponownie spotykają się z ograniczeniami, mają ogromne trudności w przetrwaniu. Tarcze finansowe wprowadzane wiosną pozwoliły uniknąć bezrobocia, jednak obecne restrykcje mogą skończyć się upadłością wielu przedsiębiorstw.

- „Niestety, ten jesienny lockdown dla tych branż, które już były wtedy zamknięte, może być gwoździem do trumny, a tym bardziej teraz, gdy ogłoszono, że do 17 stycznia w zasadzie wszystko będzie zamknięte” – stwierdził Abramowicz.

Od 28 grudnia w Polsce zaczną obowiązywać dodatkowe obostrzenia. Hotele nie będą mogły przyjmować nawet gości służbowych i organizować wyjazdów dla sportowców. Zamknięte będą stoki narciarskie, a w galeriach handlowych działań będą mogły wyłącznie sklepy z artykułami pierwszej potrzeby. Wobec tych restrykcji przedstawiciele wielu branż alarmują, że w najbliższym czasie mogą być zmuszeni do ogłaszania upadłości.

kak/RMF FM