Szef gabinetu politycznego ministra Antoniego Macierewicza podkreślił, że powołana przez MON podkomisja będzie miała za zadanie wyjaśnić kwestię ewentualnego wybuchu. - Nigdy, nikt w sposób naukowy tej tezy nie obalił - przekonywał Misiewicz. Gość Polsat News zaznaczył również, że nowa komisja ws. Smoleńska powinna objąć również kwestię przetargu na remont polskiego Tu-154M, który odbywał się w Rosji.

.@MisiewiczB: Rzeczywisty zapis polskiej czarnej skrzynki kilka tygodni temu udało się odkryć. Zapis był ukryty przed opinią publiczną.

Sam Misiewicz tłumaczył po programie na Twitterze, że "komisja Millera ukryła w sumie zapis ok 4,5 sek.". A co na temat zapisów z rejestratora ATM-QAR napisano w raporcie komisji Millera? Eksperci stwierdzili przede wszystkim, że algorytm kompresji wbudowany w rejestratory serii ATM-QAR powoduje opóźnienie zapisu danych w pamięci o 1,5 s.

"Ostatnie poprawne dane zostały zapisane o godz. 8:41:02,5. W celu uzupełnienia zapisu o brakujące 1,5 s podjęto próbę uzyskania ich z rejestratora MŁP-14-5. Z zapisu zarejestrowanego przez MŁP-14-5 (plik 85837.FDR.ALLData.dat) wyodrębniono 4 kadry zawierające sekundy 41:02 i 41:03. Z zapisu rejestratora ATM-QAR usunięto ostatni kadr (ostatnie półsekundy) i dodano do niego 4 kadry uzyskane z zapisu rejestratora MŁP-14-5. W wyniku przeprowadzonych operacji otrzymano kompletny zapis lotu samolotu Tu-154M nr 101 z 10.04.2010 r. kończący się o godz. 8:41:04. Należy przyjąć, że po 8:41:04 w czasie krótszym niż 0,5 s nastąpiło zniszczenie instalacji elektrycznej systemu rejestracji MSRP, co przerwało jego pracę" - czytamy dalej w załączniku do raportu.

Dziś Antoni Macierewicz zapowiedział, że zgłosi do prokuratury sprawę "zniszczenia wszystkich meldunków dotyczących sprawy smoleńskiej, które napływały do Sztabu Generalnego w dniu 10 kwietnia" 2010. Dodał, że odtajnił dokument o zniszczeniu tych informacji. - Dokument, mówiący o zniszczeniu (meldunków - red.) został przeze mnie odtajniony i będzie przekazany do opinii publicznej. Chodzi o zniszczenie wszystkich meldunków dotyczących sprawy smoleńskiej, które napływały do Sztabu Generalnego w dniu 10 kwietnia (2010 roku). Było to ponad 400 stron - powiedział szef MON dziennikarzom w Amsterdamie.

mko/Onet.pl