Nowy lider Platformy Obywatelskiej Donald Tusk gościł dziś na posiedzeniu Rady Krajowej Nowoczesnej. Naturalnie nie po to, aby przedstawić swój program, ale aby kolejny raz w histeryczny sposób atakować Prawo i Sprawiedliwość.

Tusk nawiązał do złożonego dziś przez Prokuratora Generalnego wniosku o zgodę na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej prezesa NIK Mariana Banasia.

- „Nie można nie mówić o tym, co zdarzyło się kolejnego dnia pisowskich rządów (…) Nie możemy się przyzwyczajać do zła, nie można więc nie krzyczeć po tym, gdy pisowskie państwo pokazuje swoją najbardziej odrażającą twarz”

- mówił p. o. przewodniczącego PO.

Wskazując, że rolą zgromadzonych na posiedzeniu Rady Krajowej Nowoczesnej nie jest przesądzanie „prawdziwych czy wyimaginowanych grzechach, czy przestępstwach rodziny Banasiów” przekonywał, że odpowiedzialni za jego powołanie na szefa NIK „wiedzieli o nim dużo, prawie wszystko albo wszystko”, a teraz postanowiono go aresztować, bo „publicznie ujawnił, że blisko 200 mld zł rząd PiS, Mateusza Morawieckiego, chce wydawać, wydał czy będzie wydawał podobne kwoty poza jakąkolwiek kontrolą parlamentu i kontrolą społeczna”.

Tusk zdecydował się nawet przypisać Prawu i Sprawiedliwości tzw. „doktrynę Neumanna”, którą kierował się jego rząd i wciąż kieruje się Platforma Obywatelska.

- „Nie ma takiego zła, które w PiS nie uchodzi płazem, pod warunkiem, że jest się lojalnym, posłusznym wykonawcą woli Jarosława Kaczyńskiego i jego partii. Ale wystarczy, że komuś z jakiegokolwiek powodu przyjdzie powiedzieć głośno prawdę i to jest wtedy powód, by zamknąć mu za wszelką cenę usta”

- przekonywał.

Dodawał, że z tych samych powodów PiS chce opanować media.

- „Ta władza chce robić zło, ta władza chce kraść bez żadnej kontroli, nie chce sądów, nie chce mediów, nie chce nawet swojego prezesa NIK, bo każda prawda działa przeciwko tej władzy. Nie możemy już dłużej tego tolerować”

- mówił.

Zaznaczał, że opozycja pokona Zjednoczą Prawicę tylko wtedy, kiedy uda jej się zjednoczyć.

Obelgom pod adresem partii rządzącej w czasie wystąpienia Tuska nie było końca.

-„Rządzi nami ekipa płaskoziemców; Bill Clinton miał plakat z napisem gospodarka, głupcze, oni powinni sobie powiesić w gabinecie: edukacja, durniu

- atakował.

kak/PAP