"Chcemy wyprzedzić bieg wydarzeń i proponujemy dziś Tarczę Finansową, kierując co najmniej 100 mld złotych dla polskich firm" - zapowiedział dziś premier Mateusz Morawiecki. Na specjalnej konferencji prasowej z Adamem Glapińskim, prezesem NBP, mówił o propozycjach PiS mających wesprzeć gospodarkę w czasie epidemii.


"Nikt sobie nie wyobrażał kryzysu, który miałby polegać na czymś takim, że połowa gospodarki globalnej ulega zamrożeniu. Zanika współpraca pomiędzy firmami, łańcuchy dostaw. Również polscy przedsiębiorcy mają swój udział w światowej gospodarce. Tak, jak troszczymy się o bezpieczeństwo zdrowotne, musimy troszczyć się o bezpieczeństwo ekonomiczne" - powiedział premier.


"Chcemy wyprzedzić bieg wydarzeń i proponujemy dziś Tarczę Finansową, kierując co najmniej 100 mld złotych dla polskich firm" - dodał.


"Dziś obroty firm to mniej więcej 3,5 bln złotych. Podzielmy to na 4 kwartały - ok. 875 mld złotych. Przyjmujemy założenie, że kryzys w lipcu, sierpniu zmniejszy swoje oddziaływanie. Wiemy zatem, że znaczna część firm przestała pracować. W jednych branżach to 100 proc. firm, w innych również następuje uszczuplenie przychodów. Zakładając, że to kwartalnie ok. 900 mld zł przychodu, musimy  bezpośrednio przekazać zastrzyk gotówki dla przedsiębiorców, by ratowali miejsca pracy" - wskazał Morawiecki.


"75 mld zł trafi do mikro, małych i średnich firm. 25 mld zł trafi do większych podmiotów płacących podatki w Polsce" - wskazał premier.

Jak dodał Morawiecki, dzięki Tarczy Finansowej uratowanych zostanie od 2 do 4 mln miejsc pracy.

"Wystarczy spełnić 2 proste warunki: utrzymujesz działalność i nie zwalniasz pracowników. Będzie oświadczenie, a nie segregator zaświadczeń. Wszystko będzie się działo online" - wskazał.

bsw/niezalezna.pl