Płaca minimalna w przyszłym roku ma wynieść 1850 złotych - przynajmniej rząd chce, aby tyle wynosiła. Byłaby tym samym wyższa o 100 złotych od obecnej.

Władysław Kosiniak - Kamysz, minister pracy wyjaśnnia, że jest to trzy razy więcej niż wymagałoby to wykonanie ustawowych zapisów.

Uważa, że z jednej strony jest to propozycja pracodawców, którzy chcą, by płaca minimalna wzrosła o tyle, ile gwarantuje ustawa. Byłby to wzrost o około 30 złotych. Jak mówi, propozycja rządu wynika z dobrej sytuacji na rynku pracy.

Z kolei związkowcy mówią o 130 złotych. Propozycja rządu (czyli 100 złotych), wynika z kilku rzeczy. Jak zaznacza minister:

-Po pierwsze z bardzo dobrej sytuacji na rynku pracy. Po drugie ze wzrostu gospodarczego przekraczającego 3 procent i możliwości tworzenia nowych inwestycji, co jest związane z takim wzrostem gospodarczym. - mówi.

Rząd informuje, że płaca minimalna może wzrosnąć o 100 zł w 2016 r., a kwota wolna od podatku może być wyższa.
Komisja Trójstronna nie podjęławspólnej uchwały o wysokości płacy minimalnej w przyszłym roku, co oznacza, że teraz rząd sam zdecyduje, ile ona wyniesie w 2016 r.

Związkowcy nadal nie uczestniczą w pracach komisji.

Robert Gwiazdowski, prezydent Centrum im. Adama Smitha pisał o płacy minimalnej na swoim blogu, że „z ekonomicznego punktu widzenia nie ma ona żadnego sensu”, ale „z politycznego (…) ma ona sens ogromny. Oczywiście dla polityków. No i niektórych z ich klientów wyborczych”.

- Gdyby podniesienie płacy minimalnej było lekiem na bezrobocie, każdy powinien zarabiać tyle co minister -mówił Andrzej Sadowski w 2014 roku.
Według Andrzeja Sadowskiego podniesienie płacy minimalnej spowoduje zwiększenie bezrobocia wśród tych najmniej zarabiających.

- Dlaczego państwo ma decydować o minimalnym wynagrodzeniu dla ucznia fryzjera ze Zgierza i pomocnika piekarza z Ostrowa Wielkopolskiego? - pytał w rozmowie z Money.pl Andrzej Sadowski z Centrum im. Adama Smitha. - Jeśli rynek wycenia pracę na mniej, to pracodawca przeniesie ją do szarej strefy. Jedynym, ewentualnym kompromisem byłoby oddzielne ustalanie minimalnego wynagrodzenia dla poszczególnych regionów.

KZ/polskieradio.pl/money.pl/bankier.pl