Dziennik "Rzeczpospolita" informuje, że zgodnie z prawem polskim obywatel RP nie może służyć w armii innej niż nasza. Mówi o tym artykuł 141 § 1 kodeksu karnego: "Polak, który służy w obcym wojsku lub w obcej organizacji wojskowej, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5".

"Rp" pisze również, że do ABW wpłynęło już kilka doniesień dotyczących Polaków, którzy walczą po stronie terrorystów Putina: "Poprosiliśmy Służbę Bezpieczeństwa Ukrainy, żeby pomogła nam zweryfikować te informacje. Przypadki, które się potwierdziły, kierujemy do prokuratury – mówi „Rzeczpospolitej" wysokiej rangi przedstawiciel ABW.

"Do tej pory doniesienia o udziale Polaków w walkach na wschodzie Ukrainy były elementem wojny propagandowej. Separatyści i wspierające ich media rosyjskie twierdziły, że w Polsce byli szkoleni bojownicy z Majdanu oraz że nasz kraj wysyła najemników do wspierania w walkach ukraińskiej armii. Członek prorosyjskich władz w Ługańsku Władimir Stepanow dowodził, że jego oddziały atakują Polacy wyposażeni w ciężki sprzęt, w tym czołgi i samoloty. Dementował to w czerwcu ówczesny szef MSZ Radosław Sikorski. – Udział naszych obywateli w nielegalnych formacjach wojskowych jest prawnie surowo zakazany. Osobiście złożę doniesienie do prokuratury w tej sprawie, jeśli okaże się, że walczą w takich formacjach po którejkolwiek ze stron – mówił po spotkaniu z szefami dyplomacji Rosji, Niemiec i Polski w Petersburgu. Tyle że kilka tygodni później szef rosyjskiego MSZ Siergiej Ławrow taki zarzut powtórzył.

Wg informacji gazety, ABW zawiadomi wkrótce prokuratury w Katowicach i Szczecinie o dwóch kolejnych Polakach walczących po stronie separatystów

mod/Rzeczpospolita