Jak informuje PAP, na Litwie w bazie w Szawlach w ramach NATO-wskiej misji nadzorowania przestrzeni powietrznej nad krajami bałtyckimi stacjonują hiszpańskie siły powietrzne. Hiszpańskie myśliwce zostały aż 26 razy poderwane w powietrze przez rosyjskie prowokacje.

Celem misji NATO jest udzielenie wsparcia Estonii, Łotwie i Litwie, ponieważ kraje te nie posiadają własnych samolotów myśliwskich pozwalających na monitorowanie ich terytorium przy granicy z Rosją.

- Hiszpańskie myśliwce zostały poderwane w regionie Morza Bałtyckiego aż 26 razy w ciągu ostatnich czterech miesięcy ze względu na obecność niezidentyfikowanych rosyjskich samolotów wojskowych w regionie - podał szef NATO-wskiej misji Baltic Air Policing płk Bayardo Abos Alvarez-Buiza w wywiadzie dla magazynu ministerstwa obrony w Madrycie (Revista Espanola de Defensa) – czytamy na portalu w policyce.pl.

Jak podaje PAP, najczęściej do sytuacji alarmowych dochodzi w okolicach Kaliningradu, kiedy rosyjskie samoloty latają tam z terenu Rosji kontynentalnej. Chodzi o granicę międzynarodowej przestrzeni powietrznej.

Jak informuje Bayardo Abos Alvareza-Buizy rosyjskie samoloty co prawda nie naruszają przestrzeni krajów bałtyckich, ponieważ oznaczałoby to agresję wobec NATO, ale nie spełniają wymagań przewidzianych przez przepisy międzynarodowe.

 

mly/PAP