Według projektu, rosyjskie regulacje prawne, które Trybunał Strasburski uzna za naruszające Europejską Konwencję Praw Człowieka, będą poddawane dodatkowej kontroli w Sądzie Konstytucyjnym FR, pod względem ich zgodności z Konstytucją Rosji. Jeśli Sąd Konstytucyjny oceni, że są zgodne z Konstytucją, regulacje - jak i wydane na ich podstawie orzeczenia sądowe - nie będą wymagały zmiany.

W myśl tych rozwiązań, jedynym obligatoryjnym zobowiązaniem Rosji powinno być wypłacanie orzeczonych przez Europejski Trybunał Praw Człowieka odszkodowań finansowych.

Projekt, który wymaga nowelizacji kodeksu postępowania karnego i kodeksu postępowania administracyjnego, wniósł do Dumy p.o. przewodniczącego Rady Federacji (wyższej izby parlamentu - przyp. red.), Aleksandr Torszyn.

20 proc. skarg rozpatrywanych przez Trybunał Strasburski pochodzi z Rosji. Co ciekawe, aż w 94 proc. przypadkach uzasadnionych skarg, trybunał dopatruje się złamania Europejskiej Konwencji Praw Człowieka.

Powodem zmiany prawa w Rosji jest orzeczenie Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w sprawie oficera Konstantina Markina. Sąd Konstytucyjny FR, w odróżnieniu od Trybunału Strasburskiego, odmówił rozpatrzenia jego skargi, która dotyczyła prawa do urlopu na opiekę nad dzieckiem.

 

AM/Niezalezna.pl