- Oczekujemy od obu stron, że wykażą maksymalną odpowiedzialność i powściągliwość i że nikt nie przekroczy punktu, od którego nie ma powrotu - powiedział Grigorij Logwinow, rosyjski dyplomata odpowiedzialny za kontakty z państwami koreańskimi.

Logwinow ostrzegł jednak, że Rosja "naturalnie nie może zostać obojętna, gdy do eskalacji napięcia dochodzi u jej wschodnich granic".

- Możemy się jedynie niepokoić - dodał urzędnik rosyjskiego MSZ.

AM/tvn24.pl