Rosyjści separatyści odkryli w Ługański pochodzący z USA arsenał. Oczywiście pokazali zdjęcia, które rzekomo udowadniają, że główny wróg - USA, uzbraja Ukrainę przeciwko Rosji.
Jest tylko jeden problem. Fotografie pochodzą z gry komputerowej.
Rosyjscy śledczy z Doniecka znaleźli skład broni na lotnisku w Ługańsku. Miały znaleźć się tam m.in. przenośne przeciwlotnicze zestawy rakietowe FIM-92 Stinger.
Jak zapowiedzieli separatyści, zdjęcia Stingerów trafią do OBWE jako dowód na nielegalne wspieranie Ukrainy przez USA. Sprawa została nagłośniona przez rosyjskie media, m.in telewizję Russia Today.
Jak się jednak okazało z wielkiego skandalu zrobiła się ośmieszajaca Rosję sprawa. Zdjęcia, które miały być dowodem na znalezienie Stingerów to... zrzuty ekranu z gry komputerowej Battlefield 3, stworzonej przez szwedzką firmę Digital Illusions CE.
Internauci wykryli kłamstwo rosyjskie, a to z powodu błędu, który popełniono w grze. Chodzi o "literówkę"- na zestawie rakietowym pojawił się napis "tracking rainer" zamiast "tracking trainer". Rosyjscy terroryści, chcąc oszukać opinię publiczną, wybrali z gry fotografię akurat z tym błędem.
KZ/Kresy24.pl