Robert Mazurek ma dość „mądrości” o. Grzegorza Kramera. Na swoim twitterze zagroził:
„Ostrzeżenie: jak mnie tu ktoś jeszcze raz podeśle mądrości o. Kramera (a zdarza się to zdumiewająco często) to zbanuję na amen”.
Okazało się, że ma też propozycję dla samego jezuity:
„Podsyłającym proponuję kompres, a panu Kramerowi wino, różaniec i post od komentowania”.
Stwierdził też:
„Z takich prowokacji wyrastało się w liceum. Ugryzło go coś?”.
Co prawda red. Mazurek nie poinformował, o jakie dokładnie słowa o. Kramera chodzi, jednak przed dwoma dniami głośno było o wpisie jezuity na temat IKEI. Napisał wówczas:
„Kupowałem i będę kupował meble w IKEI. Lubię ich styl i daje mi dużą frajdę skręcanie ich desek”.
Dalej dodał:
„Warto, przy bojkotach różnych marek, pamiętać o pracujących w nich Polakach”.
Wpis z twittera jezuity zniknął. Jeśli to właśnie tę informację przekazano dziennikarzowi, trudno dziwić się jego reakcji...
Aha, #SorryNieOWinie 😉
— Robert Mazurek (@wina_Mazurka) 2 lipca 2019
Już skasował? pic.twitter.com/PEW5dLVKmv
— toberage CK 🇵🇱💯 ➡➡4⃣❎ (@toberage) 29 czerwca 2019
dam/twitter,Fronda.pl