W Parlamencie Europejskim miała miejsce debata o domniemanej dyskryminacji osób LGBT w naszym kraju. Głos zabrał Robert Biedroń, który stwierdził, że w Polsce są kawiarnie, do których... nie mógł wejść. Poproszony o podanie przykładu... zaczął się mieszać.

 - Jestem gejem i jestem Polakiem. W 2019 roku w sercu Europy są miejsca, w Polsce, w mojej ojczyźnie, są miejsca, do których nie mogę wejść. Są sklepy, restauracje, hotele, do których nie mogę wejść - donosił Biedroń

Dopytywany o przykłady, odparł:

- W ciągu pięciu sekund znalazłem pierwszy przykład, zrobię im niestety reklamę. Kawiarnia Green Cafe przy Stolarskiej w Krakowie miała taką naklejkę. Ale w ciągu kilku sekund możecie państwo znaleźć wiele takich adresów w Polsce... - powiedział ogólnie