"Wolne od pracy 12 listopada rujnuje plany byłego piłkarza reprezentacji Polski" - taki tytuł nosił artykuł dotyczący Bartosza Salomona, polskiego piłkarza, który w tym dniu planował przyjazd do Polski. Sam zainteresowany negatywnie ocenił tekst dziennikarzy TVN24.

"Nie podoba mi się ten ironiczny ton tytułu. Napisałem tylko prawdę" - odpowiedział dziennikarzom Salamon i dodał "Opisałem jedynie mój osobisty przypadek. Gdyby taka ustawa została uchwalona wcześniej to problemu by nie było. Ale życie toczy się dalej, poradzę sobie😉😁 Pozdrawiam, życzę wszystkim miłego odpoczynku i udanego świętowania".

To nie pierwszy raz, gdy dziennikarze telewizji TVN24 z mało znaczącej wypowiedzi starają się stworzyć ogromną aferę. W tym przypadku słowa piłkarza posłużyć miały za atak w decyzję Sejmu o ustanowieniu 12 listopada dniem wolnym od pracy.

W podobnym do Bartosza Salomona tonie wypowiedział się dziennikarz Jakub Białek z portalu weszło.com. On również strytykował kolegów po fachu, którzy starają się stworzyć tanią sensację.

"Szkoda, że takie artykuły jak ten z TVN24 robią z piłkarzy oszołomów i ofiary losu. Potem trudno się dziwić, żę zawodnicy oddają konta społecznościowe w ręce PR-owców, bo wolą mieć czyste papcie" - skomentował.

Przypominamy słowa, które posłużyły za podstawę do stworzenia artykułu. Piłkarz reprezentacji na swoim koncie twitterowym napisał:

"Od wielu miesięcy czeka na mnie paszport w Polsce. W końcu znalazłem dzień, w którym klub daje mi pozwolenie przylotu po jego odbiór. Bilety i rezerwacja kolejki w biurze już zrobiona od paru tygodni... A tu nagle sejm ogłasza, ze 12 listopada będzie wolny od pracy"

mor/twitter.com/Fronda.pl