Jest akt oskarżenia przeciw byłemu pracownikowi warszawskiego ratusza, wiceszefowi Biura Gospodarki Nieruchomościami, Jakubowi R. Chodzi o oszukanie starszego mężczyzny w trakcie przejmowania mieszkania i dwóch miejsc postojowych.

Jak poinformował prokurator Łukasz Łapczyński, który pełni funkcję rzecznika Prokuratury Okręgowej w Warszawie, jeden z „rekinów” warszawskiej reprywatyzacji miał dopuścić się dwóch czynów:

Pierwszy to oszustwo na szkodę Andrzeja J., którego Jakub R. doprowadził do niekorzystnego rozporządzenia mieniem zawierając z nim umowę przeniesienia własności lokalu o powierzchni 190 metrów kwadratowych przy ulicy Łuckiej w Warszawie, w zamian za ustanowienie dożywotniej renty oraz służebności osobistej”.

Wspomniany Andrzej J. miał wówczas 84 lata, było to w lutym 2012 roku. R. miał go wprowadzić w błąd ustalając, że nieruchomość przy ul. Łuckiej i dwa miejsca postojowe są warte niespełna milion złotych, podczas gdy w momencie podpisywania umowy było to przynajmniej 1 mln 698 tys złotych.

Były urzędnik miał też podrobić podpis na protokole zdawczo-odbiorczym, który potwierdzał wydanie w lutym 2012 roku lokalu przy ul. Łuckiej z miejscami postojowymi.

Za pierwszy z zarzucanych mu czynów Jakub R. może spędzić w więzieniu nawet 10 lat. Drugi z czynów zagrożony jest nawet pięcioletnią karą więzienia. R. nie przyznaje się do winy i odmówił złożenia wyjaśnień.

dam/PAP,Fronda.pl