„Pani Manowska jest sędzia i I Prezesem Sądu Najwyższego. Jeśli prezydentem zostanie ktoś z opozycji, to mamy kompletny rozpad państwa” – powiedział Rafał Ziemkiewicz.
W rozmowie na antenie „Telewizji Republika” dodał:
„ Miałby on powołać nowego sędziego Sądu Najwyższego, co skutkowałoby tym, że mielibyśmy dwóch prezesów. To samo z Trybunałem Konstytucyjnym. To jest jasne pójście do wyborów z hasłem ,<<narobimy bałaganu>>. Za opozycją przemawia zemsta”.
Jak stwierdził:
„Nikt nie wie, o co chodzi z tym cyrkiem w Senacie”.
Dodał, że marszałek Grodzki „nie pogardziłby emeryturą” i mamy do czynienia z przypadkiem „miłości do samego siebie”. Zdaniem Ziemkiewicza ktoś wpuścił go w akcję, która jest tak naprawdę przeciwko Platformie, a Budka już nie panuje nad tą intrygą.
Jednocześnie podkreślił, że to, że czegoś nie ma w konstytucji nie oznacza, że jest to „niekonstytucyjne”. Dodał, że marszałek Senatu nie może zastąpić prezydenta jeśli nie może tego zrobić marszałek Sejmu.
dam/"Telewizja Republika",Fronda.pl