"Pomnik Bitwy Warszawskiej powinien być już 20 lat temu, 30 lat temu, 10 lat temu, powinien być w przyszłym roku – nie będzie, ale obiecuję, on stanie w krótkim czasie, musi stanąć w krótkim czasie"- zapowiedział wczoraj na czacie z internautami premier Mateusz Morawiecki. 

Niestety, nie wszystkim się to spodobało. Co gorsza, mowa tu o władzach Warszawy, a konkretnie- o wiceprezydencie.

"Biorąc pod uwagę mitomanię i nieudolność Mateusza Morawieckiego zakładam, że TO nie powstanie. Ale gdyby miało: Panie Premierze, Warszawa ma wiele potrzeb, Pana rząd ograbił nas z wielu potrzebnych inwestycji, proszę sfinansować obwodnicę albo Sinfonia Varsovia"-skomentował na Twitterze wiceprezydent Warszawy Paweł Rabiej

Politykowi ostro odpowiedział wiceminister cyfryzacji, Adam Andruszkiewicz:

"No tak, po co Polsce "jakiś" łuk triumfalny - skoro lepszy był czekoladowy "Orzeł może" - a zaoszczędzone pieniążki trafią na finansowanie propagandy LGBT? O to wam chodzi @KObywatelska?"-zapytał poseł PiS. 

yenn/Twitter, Fronda.pl