Doradca prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak zwrócił uwagę, że już od około dwóch tygodni w rosyjskich mediach nie występuje minister obrony narodowej Rosji Siergiej Szojgu i szef sztabu generalnego rosyjskiej armii Walerij Gierasimow. Czyżby właśnie ponosili karę za nieudany „blitzkrieg”?
- „Ciekawy informacyjny niuans. Już od prawie dwóch tygodni w telewizji federalnej Rosji i na publicznych protokolarnych wydarzeniach nie ma dwóch kluczowych postaci bloku siłowego Rosji - ministra Szojgu i szefa sztabu Gierasimowa”
- wskazał doradca Zełenskiego.
- „Zniknęli. Nie ma też systemowych i istotnych protokolarnych oświadczeń innych przedstawicieli wagi ciężkiej, łącznie z szefami służb specjalnych Patruszewem, Bortnikowem, Naryszkinem. Też zniknęli z obowiązkowych protokołów. Bardziej niż zazwyczaj milczą ekonomiści - premier Miszustin, szefowa Banku Centralnego Nabiullina, minister (rozwoju gospodarczego) Reszetnikow. Wszyscy całkowicie zniknęli nawet z publicznej protokolarnej przestrzeni”
- dodał.
#Russian journalists noticed that Defense Minister #Shoigu had not appeared in public since March 11. pic.twitter.com/cMz1FUI7IN
— NEXTA (@nexta_tv) March 23, 2022
„Ukraińska Prawda” zauważa, że od początku inwazji do 11 marca minister Szojgu występował w mediach codziennie. Później przestał się w nich pojawiać, co oficjalnie ma być spowodowane „kłopotami zdrowotnymi”.
kak/PAP, wPolityce.pl