Europoseł PiS Witold Waszczykowski złożył dziś do Komisji Europejskiej interpelację, w której domaga się wszczęcia procedury dot. łamania zasad praworządności przez Niemcy. Pod dokumentem podpisali się też Jadwiga Wiśniewska i Kosma Złotowski. Chodzi o wspieranie przez Niemców putinowskiej Rosji.

Władimir Putin może pozwalać sobie na agresywną politykę m.in. dzięki interesom prowadzonym z Niemcami, jak budowa wspólnego gazociągu Nord Stream 2. W związku z tym europoseł Witold Waszczykowski wzywa Komisję Europejską do wszczęcia przeciwko Niemcom procedury dotyczącej łamania praworządności.

- „Reżim Putina jest w stanie prowadzić tego typu działalność dzięki eksploatowaniu układów biznesowych z UE. Kraje członkowskie UE, które wspierają putinowską Rosję za pośrednictwem lukratywnych układów biznesowych typu Nord Stream 2, powinny być uznawane za współodpowiedzialne za rosyjską imperialną politykę”

- napisał eurodeputowany.

Dalej podkreśla, że ta imperialna polityka podważa międzynarodowy porządek i bezpośrednio zagraża bezpieczeństwu obywateli Unii Europejskiej. Jest sprzeczna z prawami człowieka i zasadami praworządności.

W podpisanej przez trzech europosłów interpelacji przypomniano szefowej Komisji Europejskiej Ursuli von der Layen, że otrucie Aleksieja Nawalnego nie jest przypadkiem odosobnionym. Eurodeputowani zwracają uwagę na podejrzenie, iż Kreml miał związek z uprowadzeniem samolotu linii Ryanair i uprowadzeniem białoruskiego opozycjonisty Ramana Pratasiewicza oraz porwaniem Andrieja Piwowarowa z pokładu samolotu LOT.

W dokumencie politycy Prawa i Sprawiedliwości pytają Komisję Europejską, czy dostrzega ona związek między agresywnym zachowaniem Rosji i jej rosnącym potencjałem militarnym, a sprzedażą rosyjskiego gazu do Europy. Dalej pytają, czy z uwagi na antyeuropejski charakter budowy gazociągu Nord Stream 2 Komisja zdecyduje się na procedurę Artykułu 7 TUE przeciwko Niemcom.

- „Czas powiedzieć wprost: Niemcy są dzisiaj częścią problemu, skoro idą w zaparte forsując NS2 i grając na finansowanie reżimu Putina. Najwyższy czas pociągnąć Berlin do odpowiedzialności

- podsumowano

kak/PAP