Władimir Putin miał naciskać na poprzedniego prezydenta Ukrainy Wiktora Janukowycza, aby ten krwawo rozprawił się z demonstrantami na kijowskim Majdanie – mówił Radosław Sikorski w rozmowie z niemiecką „Frankfurter Allgemeine Sonntagszeitung”.

Według Sikorskiego rosyjski prezydent wywierał presję na Janukowycza i nakłaniał go do stłumienia protestów na Majdanie. Były szef MSZ twierdzi, że Putin przekonywał Janukowycza w rozmowach telefonicznych, by ten uderzył „naprawdę mocno”.

„FAS” cytuje też Arsenija Jaceniuka, obecnego premiera Ukrainy, który sądzi, że przekaz Sikorskiego jest prawdziwy. Zdaniem Jaceniuka, ucieczka Wiktora Janukowycza z Kijowa nie była jedynie wynikiem paniki, ale częścią planu, który miał wpędzić ukraińską opozycję w pułapkę. Władze miały nadzieję, że tłum zajmie i podpali parlament, gdy zabraknie Janukowycza. Jaceniuk sądzi, że mogło chodzić nawet o zagrożenie życia zagranicznych ministrów spraw zagranicznych, obecnych wtedy w Kijowie. „Byłoby dla Janukowycza pretekstem do brutalnego stłumienia rzekomego faszystowskiego puczu w stolicy „ – powiedział Jaceniuk.

bjad/polskie radio