- Kurtuazyjne podziękowania od premiera i Waldemara Pawlaka były, ale szef rządu nie był w dobrym nastroju i wytknął Katarzynie Hall, że doprowadziła do bałaganu z reformą edukacji. Denerwował się, że przez takie rzeczy możemy przegrać wybory – jeden z członków rady ministrów w rozmowie z „Faktem” relacjonuje przebieg posiedzenia.


- Tusk musiał to wziąć na siebie i błyskawicznie interweniować – kontynuuje jeden z ministrów. – Afera była kosmiczna. Tak, jakby wcześniej Hallowa nie wiedziała, co się kroi, jak się czegoś nie dopilnuje! I myślała, że co, że się to nie wyda?! – dodaje.


Sama Hall deklaruje jednak, że chce wrócić do rządu, jeśli na jego czele po wyborach znów stanie Tusk. - To nie jest możliwe po tym, co zrobiła - komnetuje jeden z członków rządu. 

eMBe/Fakt.pl