W Warszawie doszło dziś do kolejnego tzw. „protestu przedsiębiorców”. Mimo epidemii koronawirusa na pl. Zamkowym zgromadzili się manifestanci, którzy nie reagowali na polecania policji. Doszło do zatrzymań, a wśród zatrzymanych miał znaleźć się senator KO Jacek Bury.

Senator Jacek Bury twierdzi, że w trakcie nielegalnej demonstracji został obezwładniony przez policjantów, którzy zaprowadzili go do radiowozu.

-„Ta legitymacja w Polsce nic nie znaczy. Policja wepchnęła mnie do samochodu, pomimo że legitymowałem się, że jestem senatorem RP. Jestem zatrzymany, koledzy też są zatrzymani za to, że się spotkali” –relacjonował na opublikowanym w mediach społecznościowym filmie Jacek Bury.

Inną wersję wydarzeń podaje jednak sama policja. Zdaniem funkcjonariuszy parlamentarzysta sam wszedł do radiowozu i nie użyto wobec niego siły.

-„Senator sam przyznał, że okupuje radiowóz. Poseł Szczerba i p. Gasiuk-Pihowicz załamani bo tylko jedna osoba jest w radiowozie. Prowokują... styl Diduszko” – ocenia sekretarz stanu w Ministerstwie Klimatu, Jacek Ozdoba.

kak/Twitter, DoRzeczy.pl