Nieprawdą jest, że istnieją jakiekolwiek ustalenia, iż ślady i próbki przekazane przez Prokuraturę Krajową zagranicznym laboratoriom utraciły wartości dowodowe z powodu niewłaściwego ich przechowywania w Centralnym Laboratorium Kryminalistycznym Policji” – pisze Prokuratura Krajowa w swoim oświadczeniu, w którym odnosi się do tekstu opublikowanego przez „Gazetę Wyborczą”.

 

 

Zaznaczono:

 

 

Prokuratura Krajowa oświadcza, że artykuł «Gazety Wyborczej» pt. «Zanieczyszczone dowody katastrofy smoleńskiej» zawiera nieprawdziwe, zmanipulowane informacje”.

 

 

Wskazano również:

 

 

Podkreślić należy, że w toku śledztwa z jednego miejsca lub przedmiotu związanych z katastrofą smoleńską pobieranych było po kilka śladów i próbek do badań. Do zagranicznych laboratoriów przekazano próbki, które nie były wcześniej badane w kraju”.

 

 

Dodano:

 

 

Na marginesie należy zaznaczyć, że manipulatorska jest również przywoływana w ww. artykule wcześniejsza publikacja «Gazety Wyborczej» pt. «Był trotyl, ale nie w Smoleńsku». Informowano w niej w alarmistycznym tonie, że prokuratura wydała postanowienie, na mocy którego przekazała do badań włoskiemu Laboratorium Kryminalistycznemu Korpusu Karabinierów (RaCIS) fotele samolotu, które nigdy nie były na miejscu katastrofy”.

 

 

Cały komunikat Prokuratury zamieszczamy poniżej:



Prokuratura Krajowa oświadcza, że artykuł „Gazety Wyborczej” pt. „Zanieczyszczone dowody katastrofy smoleńskiej” zawiera nieprawdziwe, zmanipulowane informacje.

Nieprawdą jest, że istnieją jakiekolwiek ustalenia, iż ślady i próbki przekazane przez Prokuraturę Krajową zagranicznym laboratoriom utraciły wartości dowodowe z powodu niewłaściwego ich przechowywania w Centralnym Laboratorium Kryminalistycznym Policji. Biegli zagraniczni przed przebadaniem śladów dotyczących katastrofy smoleńskiej, kwalifikowali je do dalszych badań. Kwestie zabezpieczania dowodów na miejscu zdarzenia w Smoleńsku, ich właściwego przechowywania i metodyki badania przez CLKP, są szczegółowo oceniane przez zagranicznych biegłych. Eksperci ci badają ślady i interpretują wyniki uzyskanych badań.

Podkreślić należy, że w toku śledztwa z jednego miejsca lub przedmiotu związanych z katastrofą smoleńską pobieranych było po kilka śladów i próbek do badań. Do zagranicznych laboratoriów przekazano próbki, które nie były wcześniej badane w kraju.

Część materiałów przekazanych zagranicznym laboratoriom zostało pobranych w wyniku czynności wykonanych po 2016 roku. Materiały te nigdy nie były składowane w magazynie CLKP.

Na marginesie należy zaznaczyć, że manipulatorska jest również przywoływana w ww. artykule wcześniejsza publikacja „Gazety Wyborczej” pt. „Był trotyl, ale nie w Smoleńsku”. Informowano w niej w alarmistycznym tonie, że prokuratura wydała postanowienie, na mocy którego przekazała do badań włoskiemu Laboratorium Kryminalistycznemu Korpusu Karabinierów (RaCIS) fotele samolotu, które nigdy nie były na miejscu katastrofy.

W tym kontekście podkreślić należy, że Prokuratura Krajowa wydała łącznie 6 postanowień – „GW” wybiórczo pisze tylko o jednym z nich – na mocy, których przekazano RaCIS materiały do badań.

Kluczowe znaczenie dla śledztwa mają wycinki z foteli rozbitego samolotu, które zostały przekazane do badań w maju 2019 roku. Prokuratura musi jednak brać pod uwagę możliwość zanieczyszczenia śladów pobranych z miejsca katastrofy. Do zanieczyszczenia takiego mogłoby dojść zarówno w toku produkcji elementów samolotu, jego eksploatacji, czy też złego przechowywania śladów pobranych po katastrofie.

Dlatego też w uzgodnieniu z włoskimi biegłymi postanowieniem z 27.11.2019 r. przekazano laboratorium również wymazy, próbki i wycinki kontrolne z foteli zapasowych, które nie były w samolocie w dniu katastrofy. W uzasadnieniu tego postanowienia prokurator wskazał m.in. potrzebę zweryfikowania, czy w produkcji pianek, obicia foteli i środków je konserwujących nie użyto materiałów, które służą do produkcji materiałów wybuchowych.

Prokuratura nie dysponuje żadną ostateczną opinią biegłych w tej sprawie. Wszystkie badania przekazanych śladów i próbek są w toku.

PK.gov.pl