- Dla nich niewyobrażalne jest to, że może być konserwatywny rząd, który twardo broni małżeństwa jako związku kobiety i mężczyzny. Dla nich jest to oburzające, niezrozumiałe, to wybryk natury. Według środowisk lewicowych tego nie powinno być - mówi w wywiadzie dla portalu wpolityce.pl prof. Ryszard Legutko

Prof. Ryszard Legutko, europoseł PiS odniósł się do rezolucji potępiającej dyskryminację i mowę nienawiści wobec osób LGBTI, którą przyjął Parlament Europejski. Jego zdaniem, "nie pierwszy raz europosłowie uwierzyli w narrację Biedronia".

-  Trzeba pamiętać o tym, że to są spory związane z homoseksualizmem, z szaloną koncepcją genderową. Dla istotnej większości lewicowej w PE jest to religia. To jest rzecz najświętsza ze świętych. Europejska Partia Ludowa stała się zakładnikiem lewicowej narracji.  - twierdzi europoseł

- Europosłowie prywatnie mówią, że rzeczywiście jest to przesadzone, ale grzecznie podnoszą ręce. Jest jeszcze polska opozycja, która jak to ma w zwyczaju, judzi i knuje. Wszystko po to, żeby dokuczyć rządowi w Warszawie i rządzącej większości. - dodaje

Według niego, "tego typu rezolucje nie mają żadnej mocy prawnej" są jedynie pustą deklaracją. 

-  Są takie – powiedziałbym – świętoszkowatości wśród europosłów, zwłaszcza po stronie lewicowej. Oni lubią wykrzyczeć coś, co uważają za głęboko słuszne albo oburzyć się na coś, co uważają za niesłuszne. Oczywiście, że jest to próba nacisku. - mówi prof. Legutko

- Dla nich niewyobrażalne jest to, że może być konserwatywny rząd, który twardo broni małżeństwa jako związku kobiety i mężczyzny. Dla nich jest to oburzające, niezrozumiałe i wybryk natury.  - stwierdza

Jak podkreśla, "Świat, który nie podporządkowuje się tej ideologii jest dla nich światem nie do zaakceptowania. To czysty objaw fanatyzmu."

Europoseł skrytykował również działanie Donalda Tuska. Jego zdaniem, były premier jest osobą super toksyczną.

- Cały czas, od 2005 roku, strzyka jadem. Teraz, kiedy został szefem Europejskiej Partii Ludowej nie ma nic do roboty. Skupia się wyłącznie na atakowaniu polskiego rządu. Jego wypowiedzi nie mają żadnej wartości merytorycznej, w ogóle nie odnoszą się do rzeczywistości. - zaznacza prof. Legutko

- Donald Tusk jest człowiekiem raczej leniwym. Jest typem toksycznym i destrukcyjnym, ale leniwym, jeśli chodzi o działanie. - dodaje

Zdaniem polityka, "polityka opozycji jest polityką sabotażu."

- To polityka niesłychanie krótkowzroczna, obliczona na doraźne efekty, żeby odebrać polskiemu rządowi wszelkie możliwości niezależnego działania, aby został wykluczony przez instytucje europejskie, żeby rozpętać dzikie nastroje na ulicach. Jest to wyłącznie polityka niszczycielska. - mówi

- Oni są kontynuatorami tej najgorszej polskiej tradycji. - zaznacza

 

bz/wpolityce.pl