Prezydent Bronisław Komorowski zapowiedział, że zaproponuje Sejmowi reformę emerytalną. Chodzi o wyjście naprzeciw postulatom społeczeństwa i umożliwienie wcześniejszego przechodzenia na niższą emeryturę. Wszystko to, oczywiście, gra wyborcza. Komorowski nie interesował się tym tematem w czasie swojej prezydentury, nie licząc, oczywiście, podpisywania ustawy podnoszącej wiek emerytalny. Zignorował też wniosek o przeprowadzenie referendum podpisany przez ponad 2,5 miliona Polaków.

Złudzeń co do szczerości inicjatywy Komorowskiego nie ma poseł prof. Józefina Hrynkiewicz z sejmowej komisji Polityki Społecznej i Rodziny. W rozmowie z „Radiem Maryja” stwierdziła, że rozwiązanie zaproponowane przez prezydenta prawie nic by nie zmieniło.
„Pan prezydent obiecuje wszystko, bo nie chce opuścić pałacu prezydenckiego. Jest mu tam dobrze i niczego nikt od niego nie chciał przez 5 lat, więc bardzo się zdziwił i teraz mówi o jakichś ustawach. To po prostu śmiechu warte” – powiedziała Hrynkiewicz.

„To kryterium zakłada, że ktoś przez 40 lat ani jednego dnia nie będzie chory – bo jeśli jest chory, to nie płaci się za niego składki. 40 lat to jest naprawdę bardzo dużo. Polska jest liderem w Europie, jeśli chodzi o umowy śmieciowe, szczególnie dla ludzi młodych, więc ci młodzi ludzie do 30-35 roku życia nigdy nie mieli żadnej normalnej umowy. To kiedy oni będą mieli 40 lat stażu pracy? W 75. roku życia czy w 80.?” – dodała profesor.

bjad/radiomaryja.pl