„TUSK STORY II, czyli jak rozwalałem Europę pisze się na naszych oczach - mamy transmisję LIVE. Tylko od nas zależy, czy swoje dzieło życia zakończy on trylogią, której ostatnią częścią będzie: TUSK STORY III, czyli jak rozwaliłem Polskę” – pisze na Twitterze prof. Grzegorz Górski.

W czasie wczorajszego posiedzenia Sejmu głos zabrał premier Mateusz Morawiecki, który w ostrym wystąpieniu rozprawił się z kłamstwami totalnej opozycji na temat Polexitu. Premier wskazał, że Donald Tusk potrzebuje tych kłamstw, bo nie jest w stanie Polakom zaoferować żadnego programu. Zauważył przy tym, że był szef Rady Europejskiej idzie przez życie niczym huragan i „czego się nie dotknie, to zrujnuje”. W tym kontekście podsunął Tuskowi pomysł na tytuł drugiego tomu „Szczerze”.

- „Może pan Tusk już drukuje kolejny tom swoich wspomnień: Od brexitu do kolejnych exitów. Jak skutecznie rozwaliłem UE. Drugi tom Szczerze

- mówił szef rządu.

Do wystąpienia premiera Morawieckiego odniósł się na Facebooku prof. Grzegorz Górski, który przestrzega, że to od nas zależy, czy pozwolimy Tuskowi na napisanie trzeciego tomu swojej książki.

Premier Mateusz Morawiecki wspomniał o brexitowym "sukcesie" D. Tuska. Panuje bowiem w Europie powszechne przekonanie, że ostatecznie to bezczelność i tupet Tuska właśnie, najbardziej pobudzały Brytyjczyków do zaostrzania kursu zarówno w okresie referendum, a później w okresie ciężkich rokowań rozwodowych. Więc jeśli ktoś myśli, że stetryczałe trolowanie Tuska było skierowane tylko przeciwko Polsce, to nie. On po prostu tak ma, a to jest właśnie narzędzie które cynicznie wykorzystywała jego tutorka A. Merkel.

Wspomniał też PMM o drugiej części "Tusk story". To prawda, bo to się pisze wielkimi, nieznanymi w historii "osiągnięciami" Europejskiej Partii Ludowej pod jego kierownictwem. Oto bowiem pierwszy raz w historii mamy sytuację, że w żadnym z wielkich krajów Unii Europejskiej pseudochadecy już nie rządzą. Oddawali władzę po kolei we Francji, Włoszech, Hiszpanii, Niemczech, Rumunii no i rzecz jasna w Polsce.

Być ojcem takiego "sukcesu", doprowadzić EPL do takiego samozaorania - to mógł tylko ~ Tusk.

Teraz przyszedł czas na mniejsze kraje. Właśnie z powodu złodziejstwa upadł kreowany na lidera EPL austriacki Kurz. O "wyczynach" pseudochadeków w Bułgarii grzmi cała Europa. Wali się w gruzy ich partia w Rumunii. Gruzowisko po pseudochadekach zostało w całym Beneluksie i na Malcie. Trzymają się oni jeszcze jako tako w rozproszonych partiach na Litwie, Słowacji i w Czechach. 

Tam gdzie są jeszcze mocne - na Węgrzech i w Słowenii - są zwalczane przez Tuska i jego promotorów.

Ostatnim bastionem EPL pozostaje Grecja, ale nie wiadomo ile to potrwa, bo wyczyny tamtejszych pseudochadeków są również dobrze znane.

TUSK STORY II, czylli jak rozwalałem Europę pisze się na naszych oczach - mamy transmisję LIVE.

Tylko od nas zależy, czy swoje dzieło życia zakończy on trylogią, której ostatnią częścią będzie : TUSK STORY III, czyli jak rozwaliłem Polskę

- napisał prawnik.

kak/Facebook – Grzegorz Gorski