„Co oni wyśmiewają? Wyśmiewają cnoty. Niech wyśmiewają wulgaryzmy, chamstwo i demoralizację, którą Lewica i PO serwują młodzieży podczas tzw. strajków niektórych kobiet, gdzie wychodzą z wulgaryzmami na transparentach, na tekturkach, a wczoraj, czy przedwczoraj z wulgaryzmami pisanymi młodym dziewczynom kilkunastoletnim na czole. To jest rzeczywiście wychowanie? To kierunek w jakim powinna iść szkoła?” – pyta prof. Przemysław Czarnek.

Sejm odrzucił wczoraj wniosek posłów Koalicji Obywatelskiej o odwołanie prof. Przemysława Czarnka z funkcji ministra edukacji i nauki. Dziś szef MEiN gościł w Programie 1 Polskiego Radia, gdzie odniósł się do sejmowej dyskusji i zarzutów opozycji. Zwrócił uwagę, że mamy obecnie do czynienia z wieloma neomarksistowskimi ideologiami lewackimi, przed którymi państwo musi chronić dzieci.

- „Szkoła jest miejscem pracy nauczycieli, mamy znakomitych nauczycieli i wara od naszych dzieci, jeśli chodzi o ideologie lewackie, demoralizujące i indoktrynujące”

- podkreślił.

Komentował też organizowane ostatnio protesty przeciwko Ministerstwu Edukacji i Nauki.

- „Skala bzdur na mój temat i na temat mojego wyobrażenia kobiet jest przeogromna. Męstwo, umiarkowanie, roztropność, mądrość - to są cnoty, które są wyśmiewane przez lewicę”

- mówił.

- „Lewica i PO wyciągają dzieci na ulice i piszą im na czole wulgaryzmy i przekleństwa, to jest ich proces wychowawczy, my chcemy procesu, który będzie uczył mądrości, roztropności, umiarkowania i wielu innych cnót, w tym cnót niewieścich”

- podkreślił.

- „Można wyśmiewać cnoty, natomiast my chcemy tych cnót uczyć, a oni chcą wychodzenia na ulice ze swastyką hitlerowską dwa metry od bramy, przez którą przejeżdżały tysiące męczenników polskich”

- dodał, odnosząc się do protestów przed gmachem MEiN na al. Szucha.

Prof. Czarnek komentował też kontrowersje wokół propozycji zmian w prawie oświatowym dot. roli kuratorów. Zaprzeczył doniesieniom, wedle których kuratorzy będą decydować o wyborze dyrektorów szkół.

- „Kurator będzie mógł się sprzeciwić wejściu do szkoły organizacji, która, jak na przykład w Poznaniu czy w Warszawie, zechce rozszerzać edukację seksualną”

- wyjaśnił.

- „Mamy konstytucyjny obowiązek ochrony dzieci przed demoralizacją i taka będzie rola kuratora”

- wskazał.

Szef MEiN mówił też o powrocie uczniów do szkół po wakacjach. Raz jeszcze wskazał, że dziś najbardziej prawdopodobnym scenariuszem jest ten, w którym wszyscy uczniowie powracają do stacjonarnej nauki. Zwrócił przy tym uwagę, że sytuacja epidemiczna do września może ulec zmianie.

kak/Polskie Radio Program 1, DoRzeczy.pl