Ryszard Petru powołał nowe stowarzyszenie, bo liczy na wdzięczność Grzegorza Schetyny. Mówiąc wprost, planuje przejście do Platformy Obywatelskiej. Taki rozwój wypadków przewiduje profesor Rafał Chwedoruk, znany politolog z Uniwersytetu Warszawskiego.


Na poniedziałkowej konferencji prasowej były szef .Nowoczesnej Ryszard Petru ogłosił powstanie stowarzyszenia ,,Plan Petru'', które ma przedstawiać propozycje gospodarcze w kontrze do rządu PiS Mateusza Morawieckiego. Petru zaapelował do wszystkich partii opozycyjnych o jedność i zapewnił, że będzie z nimi współpracował celem odsunięcia PiS od władzy. Zadeklarował, że pozostanie w .Nowoczesnej mimo przegranych wyborów na szefa partii. W te zapewnienia nie wierzy jednak politolog prof. Rafał Chwedoruk.


,,Nowoczesna traci więc nie tylko byłego lidera, ale też polityka najbardziej rozpoznawalnego. Dzieje się to na kilka miesięcy przed wyborami samorządowymi, a w zasadzie w trakcie kampanii. Rozpoczynają się prace nad układaniem koalicji i zapełnianiem list kandydatami [...] o był ostatni moment, w którym przedstawiał on jakąkolwiek polityczną wartość - w tym sensie, że osłabia ugrupowanie konkurencyjne wobec PO'' - powiedział profesor w rozmowie z ,,Polską Agencją Prasową''.
I nakreślił prognozowaną przez siebie przyszłość polityczną Petru.


,,Puszczając oko do innych podmiotów politycznych,szczególnie do Platformy, Petru stwarza sobie niemal gwarancję tego, że będzie mógł liczyć na odwzajemnienie się ze strony silniejszych partnerów opozycyjnych'' - powiedział Chwedoruk.
Jak dodaje, Petru ,,nie zniknie zupełnie z polityki, ale przestanie być podmiotowy'', a jego dzisiejsza akcja ,,to chyba zakamuflowana forma przejścia do konkurencyjnej partii''.

mod/niezalezna.pl