Prezydent Andrzej Duda, który rozpoczął dziś dwudniową wizytę w Mołdawii, był w czasie konferencji prasowej po spotkaniu z prezydent Maią Sandu w Kiszyniowie pytany o kwestie związane z wymiarem sprawiedliwości. Ocenił, że podobnie jak zrobiła to Polska, Mołdawia musi usunąć ze swojego systemu skompromitowanych sędziów i prokuratorów.

- „Mołdawia przede wszystkim powinna jak najszybciej przeprowadzić reformę wymiaru sprawiedliwości tak, aby jak najszybciej usunąć ze swojego systemu skompromitowanych sędziów i prokuratorów, takich, o których można stwierdzić, że mają kompromitującą przeszłość”

- mówił prezydent.

Przypomniał, że jednym z celów reformy sprawiedliwości podjętej przez rząd Zjednoczonej Prawicy w Polsce było właśnie „usunięcie ludzi, którzy okazało się, że mają kompromitującą przeszłość z czasów komunistycznych, kiedy skazywali ludzi na karę więzienia w stanie wojennym”. Zaznaczył, że takich ludzi „nie powinno być w systemie polskiego sądownictwa, ani w polskim Sądzie Najwyższym, a niestety cały czas jeszcze są”.

Zwrócił też uwagę, że najpewniej przez to, iż reforma ta zostaje podjęta dopiero 30 lat po transformacji, nie rozumieją jej politycy na Zachodzie. Jest to jednak, dodał, sprawa wewnętrzna każdego państwa.

- „Tak samo, jak kształt wymiaru sprawiedliwości, jego ustrój, wprost to jest zapisane w europejskich traktatach. My traktatów przestrzegamy”

- powiedział.

Marzę, aby Mołdawia stała się członkiem Trójmorza

Prezydent Andrzej Duda odniósł się również do niedawnych wyborów w Mołdawii, które wygrała partia prezydent Sandu. W ocenie polskiego prezydenta jest to historyczny moment dla tego kraju.

- „Wierzę w to głęboko, że pani prezydent jest kobietą młodą i zdeterminowaną do tego jako polityk, żeby dokonać w Mołdawii rzeczywistej zmiany. Ta zmiana jest możliwa, tak jak okazała się możliwa zmiana w Polsce, o której ja mówiłem kiedyś moim wyborcom w 2015 r., że ta zmiana zostanie dokonana, jeśli ja zostanę prezydentem”

- mówił.

Podkreślił również, że Polska chce pomóc Mołdawii w realizacji jej europejskich ambicji.

- „Wszędzie tam, gdzie pani prezydent i rząd uznają, że to wsparcie jest potrzebne, będziemy się starali to wsparcie zaoferować korzystając z naszego doświadczenia tego wszystkiego, co związane ze zmianami, które w Polsce następowały przez ostatnie ponad 30 lat, a także i w ciągu ostatnich sześciu lat, kiedy w Polsce pozmienialiśmy bardzo wiele”

- zapewnił.

Wyraził przy tym pragnienie, aby Mołdawia stała się członkiem Trójmorza.

- „Moim marzeniem jest, aby Mołdawia stała się nie tylko partnerem Trójmorza, bo mam nadzieję, że partnerem Trójmorza będzie, ale chciałbym, żeby stała się członkiem wspólnoty Trójmorza. Członkami wspólnoty Trójmorza są państwa Unii Europejskiej. To jest bardzo ważne, abyśmy rozwijali nasze kraje, to jest bardzo ważne, abyśmy budowali w naszej części Europy strefę bezpieczeństwa”

- stwierdził.

- „Dlatego będziemy wspierali, zarówno od strony politycznej, jak i każdej innej, jeżeli Mołdawia będzie tego wsparcia potrzebowała”

- dodawał.

Jutro prezydent Andrzej Duda weźmie udział w obchodach Dnia Niepodległości Mołdawii. Spotka się też z prezydentami Rumunii i Ukrainy.

kak/PAP, prezydent.pl