Prezydent Andrzej Duda odwiedził dziś Jędrzejów w województwie świętokrzyskim. Mówił tu o głównych założeniach swojego programu, a więc o bezpieczeństwie Polski, dostatnim życiu Polaków na poziomie krajów zachodnich oraz o szeroko rozumianym bezpieczeństwie rodziny i wsparciu dla rodzin.

W kontekście bezpieczeństwa narodowego prezydent powiedział:

- Dzisiaj jest rocznica dnia, w którym jako prezydent elekt odbyłem spotkanie z sekretarzem NATO Jensem Stoltenbergiem. On był wtedy z oficjalną wizytą w Polsce i przyszedł do mnie, żeby zapoznać się s prezydentem elektem. Powiedziałem mu, że Rosja napadła na Ukrainę, że Krym jest okupowany, że ludzie w państwach bałtyckich się boją. Podkreśliłem, że mam jedno oczekiwanie, że powstaną w Polsce bazy NATO, że chcę, żeby NATO było obecne w Polsce. Patrzył na mnie ze zdumieniem i niedowierzaniem. Podkreśliłem, że to niezbędne.

Dodał też:

- Pracowałem na tym do szczytu NATO w Warszawie praktycznie każdego dnia. Odwiedziłem wszystkich przywódców państw NATO. I to się udało. Mamy żołnierzy stacjonujących w Orzyszu. Traktujemy poważnie nasze zobowiązania, ale wreszcie zaczęli to czynić nasi sojusznicy. Nasze bezpieczeństwo jest nieporównywalnie większe, niż pięć lat temu

Prezydent podkreślił:

- Chcę pogłębiać sojusz z USA. Dziś jesteśmy jednym z najważniejszych sojuszników USA, co potwierdza to zaproszenie, które otrzymałem od prezydenta Donalda Trumpa. To będzie pierwsza wizyta prezydenta innego państwa w USA od czasu spowolnienia gospodarczego. To są symbole, ale one przekładają się na konkret

Nawiązując do rozwoju gospodarczego Polski oraz rozwiązań w tym obszarze powiedział:

- Chcę, żeby Polska była krajem rzeczywiście nowoczesnym. Chciałbym, by Polska opierała się w przyszłości na dwóch filarach - na nowoczesnej gospodarce i infrastrukturze. Ale, żeby państwo było silne, musi być oparte na tradycji, której nie możemy pozwolić sobie odebrać.

Dodał także:

- Wiemy doskonale, co pozwoliło nam przetrwać najtrudniejsze momenty. to była rodzina, która wychowywała dzieci, mówiąc o naszej tradycji, wierze, o korzeniach - nawet wtedy, kiedy było to zakazane. Ludzie to robili, dlatego przetrwaliśmy zabory, II wojnę światową, komunizm. Przetrwaliśmy to i zwyciężyliśmy. Dlatego polska rodzina wychowująca dzieci będzie na pierwszym miejscu, dopóki ja jestem prezydentem. Ta rodzina będzie trwała i będzie pielęgnowana. Zapewniam, że ta rodzina zachowa wszystkie świadczenia, które otrzymała.

Prezydent podkreślił i zapewnił:

- Dopóki jestem prezydentem, nigdy nie zgodzę się na to, aby świadczenia zostały odebrane. Obiecuję, że będziecie godnie reprezentowani na arenie międzynarodowej, z podniesioną głową. Ja nie liczę na pochwały. Wystarczy mi to, że nic nie będą mówili, a nawet, jak będą nas wyzywali. Kiedy oni się wściekają? Kiedy nie mogą nam nic zabierać, kiedy nie idzie po ich myśli. My powiedzieliśmy basta. Skończyło się. Obiecuję, że nie będę nikogo się bał, będę mówił, jaka była historia. Kto był mordercą, zdrajcą, a kto był bohaterem - tak, jak robiłem to przez ostatnie pięć lat

Oraz:

- Zobowiązaliśmy się wprowadzić program 500 plus. Jaki był krzyk, że rozwalą budżet, że są nieodpowiedzialni, że rozwalą system, nie ma pieniędzy – tak krzyczała opozycja. I co? Nie tylko dało się obniżyć wiek emerytalny, wprowadzić 500 plus, ale też można było poszerzyć ten program. Dało się? Dało się!

A także:

- To była wielka zasługa rządu pani premier Beaty Szydło. Ja dziś jestem tutaj, bo chce powiedzieć, że chcę, żeby taka polityka była w Polsce przez kolejne 5 lat. Uważam, że to dobra polityka, które naprawdę realizuje zapisy polskiej konstytucji

Prezydent wspomniał też o niespełnionych obietnicach rządów PO-PSL:

- Ja chciałem, żeby moi rodacy przekonali się, że to była kampania na poważnie, że być może po raz pierwszy od dawna, od czasu wielkiego kłamstwa wyborczego z 2011 roku, kiedy Donald Tusk obiecał, że nie będzie podnosił wieku emerytalnego, a zaraz po wyborach to zrobił. Ja obiecałem, że to zostanie zmienione, że Polska zostanie przywrócona na drogę uczciwości i to się stało

 

mp/fb/andrzej duda