W czasie konferencji prasowej podczas wizyty w Turcji prezydent Polski Andrzej Duda został zapytany o wczorajsze bezprecedensowe przymuszenie do lądowania na terenie Białorusi samolotu Ryanair. Reżim Łukaszenki pod pozorem zagrożenia terrorystycznego zmusił załogę do wylądowania w Mińsku po to tylko, żeby aresztować białoruskiego opozycjonistę oraz jego partnerkę.

- Jeżeli chodzi o część pytania dot. Białorusi, wczorajszej bezprecedensowej sytuacji, kiedy to samolot Ryanair został zmuszony do lądowania na terenie Białorusi pod pozorem rzekomej bomby, która miała się znajdować na pokładzie, co okazało się nieprawdą, a przede wszystkim zdumiewającego i szokującego z punktu widzenia prawa międzynarodowego wtargnięcia na pokład samolotu i zabrania białoruskiego opozycjonisty, znanego z działalności w ramach niezależnej białoruskiej telewizji internetowej – powiedział prezydent Andrzej Duda

- To kwestia absolutnie bez precedensu, nazywana przez niektórych polityków bardzo dosadnie cała ta sytuacja. Rozmawiałem na ten temat z premierem Morawieckim, konsultowaliśmy tę kwestię. Dziś jest ona przedmiotem dyskusji na Radzie Europejskiej – stwierdził prezydent.

- Ja wczoraj w krótkiej wypowiedzi na ten temat za pomocą mediów społecznościowych powiedziałem, że uważam, że to wymaga reakcji ze strony społeczności międzynarodowej. Liczę mocno na tę reakcję ze strony UE. Uważam, że nie może to pozostać bez odpowiedzi. Ten lot nie był lotem do Polski. Był między Atenami a Wilnem, ale na pokładzie byli polscy obywatele. Na szczęście wszyscy bezpiecznie dotarli do Wilna i następnie, jak sądzę, udali się do swoich domów. Jest to sytuacja bez precedensu, stanowiąca niewątpliwe złamanie zasad prawa międzynarodowego i w moim przekonaniu absolutnie nie może zostać bez międzynarodowej odpowiedzi – mówił dalej w Ankarze prezydent Andrzej Duda.

 

mp/300polityka.pl/pap/polskie radio 24/prezydent.pl/fronda.pl